Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:1098.99 km (w terenie 40.00 km; 3.64%)
Czas w ruchu:36:35
Średnia prędkość:30.04 km/h
Maksymalna prędkość:64.50 km/h
Suma podjazdów:2031 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:157 (84 %)
Suma kalorii:14900 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:49.95 km i 1h 39m
Więcej statystyk

poranna jazda

Czwartek, 13 czerwca 2013 · Komentarze(2)
Wystarczyły dwa siłowe treningi i mam nogi jak kołki.
Dzisiaj miło być luźno, aby je rozruszać, ale średnio się udało. Jak wychodzę rano, to nie mogę sobie odmówić przyjemności pojeżdżenia przez pola i puste drogi i robię standardowy dystans na styk z czasem (co do minuty)...
Lubię tak sobie z rana spalić 1000kcal. Ze spokojem zjadam wtedy sobie na śniadanie dodatkową drożdżówkę i popijam colą :)


p.s. wystarczyło obniżyć wpisowe na maraton w Choszcznie a zjechały się tłumy i będzie rekordowe 400 osób (czyli max dopuszczonych przez orgów.)! Na moim dystansie i kategorii naliczyłem prawie 30 osób. W końcu będzie można porównać się z większą ilością trzydziestolatków.

praca - dom

Wtorek, 11 czerwca 2013 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Powrót zero-jedynkowy (max-stop, max-stop).
Szaleństwo na ulicach. Miny kierowców - bezcenne (kiedy ich wyprzedzałem).

poranna jazda

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Nowa trasa. Nareszcie jadę drogami o niskim natężeniu ruchu a praktycznie od Bartoszewa do Jasnych Błoni po ścieżce rowerowej. Jest dobrze.

samotna setka

Niedziela, 9 czerwca 2013 · Komentarze(4)
Kategoria 100-200km, wycieczka
Miałem jechać na zlot gwiaździsty do Szczecina, ale wybrałem samotność długodystansowca i w ostatniej chwili zmieniłem rowery...

Pierwsza godzina szybka, a kolejne to już bajabongo bez napinki (a może to wina słabego śniadania)...


Piękna kolarska pogoda, aż się nie chce wierzyć, że gdzieś w kraju są powodzie...

poranny rozruch

Czwartek, 6 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kontuzje po maratonie minęły - można znowu jeździć.
Szukałem alternatywnej drogi Dobra - Głębokie i jedyne co - to ta przez Bartoszewo.
I tak też dzisiaj pojechałem. Dzisiaj bez formatów. Dystans do Jasnych Błoni.