Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:1150.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:97:38
Średnia prędkość:11.78 km/h
Maks. tętno maksymalne:168 (90 %)
Maks. tętno średnie:138 (74 %)
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:88.46 km i 7h 30m
Więcej statystyk

Po naprawie

Sobota, 31 października 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km
Czasem trafia się być w odpowiednim miejscu i czasie:


Lubię swój stały serwis. Mimo, że to mały sklepik i raczej wybór części mały (a jeżeli ktoś ma sprzęt z wyższej półki to nie kupi tam szpejów) to obsługa szybka i doświadczona. Koło wycentrowane (+ zwykła szprycha) za całe 17zł w 3 godziny. 
Można dalej jeździć.

Dygresja filzoficzna: Rower zaczyna dostawać śladów (zu)życia. Już nie jest taki z katalogu, błyszczący, o jakich się czyta w magazynach rowerowych...Tam inna szprycha, tu otarcie kiery o wąski przejazd, obity o kamień pedał, czy rysy lakieru od łańcucha...Lubię taki stan. Widać, że sprzęt pracuje.

Czirs, idę dawać dzieciakom cukierki bo ciągle do drzwi drzwonią. Helołin - polisz tradyszyn from juesej.

run #5

Piątek, 30 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria bieganie
Poranny bieg zamiast roweru.
Lekkość i szybkość - najlepszy czas pętli + parę innych rekordów.
Ogólnie całość można podzielić na 2 części: 15min. łapania oddechu jak karpik i 30min. równego na 4 kroki, spokojnego głębokiego "napowietrzania" ciała i umysłu.

ps. Nogi już nie bolą. Etap rozbiegania zakończony. :)

run #4

Wtorek, 27 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria bieganie
Drugi tydzień tyrki. :)
Nogi pracują zdecydowanie lepiej, chociaż do wieczornych wyjść muszę się zmuszać (biegam w ciemnicy z czołówką przez wsie).
Dzisiaj, kiedy truchtałem przez las naszły mnie myśli o wilkołakach obserwujących mnie zza krzaków, bałem się spojrzeć w las w obawie przed zobaczeniem ich czerwonych oczu.
Chyba w podstawówce za dużo horrorów wchłonąłem.
Dobrze, że w nagrodę za odwagę czekał zimny browar (a nawet czy). :)

zbiorcze DPD czwarty tydzień

Poniedziałek, 26 października 2015 · Komentarze(2)
Kategoria praca
W czwartym tygodniu temperatura spadła do 1-2st. Za to o ok. 6:30 mam wschód słońca i czasem jest bardzo klimatycznie:

Poza tym wieczorem w mieście pełno batmanów. :)
Zcentrowałem koło, udało mi się uniknąć paru kolizji, ciągle jest sucho... No i chyba przez bieganie jem większe śniadanie. O pączka. :)

run #3

Niedziela, 25 października 2015 · Komentarze(0)
Kategoria bieganie
Dzisiaj było idealnie. Szybko i bezboleśnie (chociaż lewa noga "dostała" mocniej).
Z daszka czapki kapał pot...

a jednak nie zdziczeję...

Sobota, 24 października 2015 · Komentarze(0)
...do końca. Udało się zgadać z Romkiem na wspólne ujechanie się.
Trasa na szybko wymyślona, więc trafił się 3 kilometrowy bruk, ale reszta to super fajne asfalty.
W Pasewalku pamiątkowa fota dwóch muminów i pojechaliśmy dalej się zaginać.



run #2

Środa, 21 października 2015 · Komentarze(1)
Kategoria bieganie
Bieganie wieczorem z brzuchem wypełnionym całodziennym jedzeniem to...masakra.
Zdecydowanie lepiej biega się rano. :)
Na razie cierpię bóle początkującego.

run #1

Niedziela, 18 października 2015 · Komentarze(3)
Kategoria bieganie
Z dwutygodniowym opóźnieniem rozpoczynam bieganie...ciekawe, kiedy rolki wyciągnę...

zbiorówka DPD cz. II

Poniedziałek, 12 października 2015 · Komentarze(5)
Kategoria 100-200km, praca
Wypracowana, stała kolejność:
1. ciepłe gacie
2. koszula termo
3. skarpety
4. zimowe nogawki
5. spodnie 3/4
6. zimowe buty
7. bluza
8. telefon i mp3 w kieszeń
9. wiatrówka (bezrękawnik)
10. mały buff
11. bandanka
12. kask
13. okulary
14. rękawiczki
Minęło 10 minut.
Jadę...

2x dziennie,
5x w tygodniu



Fajnie, że rano i po południu jest tak samo zimno i nie trzeba wozić jakiś innych ciuchów (tylko rano mam zimowe rękawice, wieczorem jesienne).