Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:1000.00 km (w terenie 20.00 km; 2.00%)
Czas w ruchu:41:30
Średnia prędkość:24.10 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:52.63 km i 2h 11m
Więcej statystyk

DPD - interwały

Wtorek, 31 marca 2015 · Komentarze(6)
Kategoria praca, 50-100km
Nic w przyrodzie nie ginie. +3kg do wagi startowej zapaliło mi żółte światełko.
25go kwietnia jest Oficjalny Szosowy Objazd Zalewu Szczecińskiego - trza będzie jakoś wyglądać. ;)
3tyg. - 3kg - jest do zrobienia, ale będzie bolało.

Wtorek i czwartek interwały 60s:30sx8 po 2 serie + długie jazdy, wstrzymuję dostawę alko oraz innych kfc i za 3 tygodnie mam być...slim. 

Takmidopomusz...Radon ;)


rano 44km

DPD - wichura

Poniedziałek, 30 marca 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
Święta idą... czas umyć wszystkie kółka.


Wichura + deszcz, tylko chwilę zastanawiałem się czy jechać.
Trzeba było wykorzystać sprzyjające warunki na pewnych segmentach (ale chyba nic z tego - licznik padł) :/

Koniec bujania

Piątek, 27 marca 2015 · Komentarze(9)
Kategoria 50-100km, praca
Dzisiaj głowę napędzali starzy (ale młodzi wtedy) Guns N'Fucking Roses, za to mój tyłek wozi się od wczoraj na nowiutkim Radonie z dużymi kołami (to za kolejny krzyżyk w kalendarzu).



Radocha z nowej zabawki (naawet instrukcję przeczytałem):

Trasa wymyślana na bieżąco w stylu: a tak jeszcze nie jechałem. Oczywiście w przedziale 1,5h przed pracą.

...i pojechał

Czwartek, 26 marca 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
Rower wrócił z serwisu...Pora więc dalej nawijać kilometry...
Tymczasem w moim rowerowym świecie nastąpiła zmiana pogody i rano uderza mnie upał - całe 10st.
Jak się teraz ubrać panie Premierze, no jak?

czillałt

Niedziela, 22 marca 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, wycieczka
W domu szybko uwinąłem się z obowiązkami i dostałem 2 godziny wolnego. :)
Nie miałem ochoty na gonienie za średnią, wybrałem bujanie w terenie. Relaks, podziwianie widoków i niepatrzenie na licznik takie były cele "treningu".
A ponieważ o stworzenie pewnego segmentu poprosiła mnie Ula to wiedziałem gdzie się "bujnąć".
Po wykonaniu roboty wdrapałem się na okoliczną górkę i...siedziałem sobie z pół godziny:

Jak już zmarzłem to w dół i do domu...prawie.
Bo w Ostoi na 5km przed domem zgubiłem Bardzo Ważną Śrubkę zawieszenia i teraz nie mogę jeździć. :/
Niestety z tego co się dowiedziałem najbliższa taka śrubka jest w niemieckim sklepie Radona i to w zestawie.

No cóż... wycieczka bardzo fajna, ale chyba pora na nowy rower. :)

mroźny ranek

Piątek, 20 marca 2015 · Komentarze(5)
Kategoria 50-100km, praca
Ranna trasa robiona spontanicznie (wyszło 52km). Akurat tak się ułożyła, że długie proste miałem pod słońce. Asfalt jak i niebo oślepiały. Przypomniało mi się nawet marzenie z dawnych lat - fajnie by było pojechać sobie raz w życiu tak prosto pod słońce...na Route 66.
To pewnie za sprawą klimatycznej, amerykańskiej muzyki piątkowego Wojciecha Manna i lekkiego przysypiania na kierownicy. ;)

Zdjęcie wygrzebane z zakamarków telefonu (jeszcze z kotełkiem):


wiosenne odmrożenie dłoni

Czwartek, 19 marca 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
2 stopnie - tyle pokazał termometr. Ale na polnych drogach było na pewno mniej bo straciłem czucie i w pracy, kiedy ręce dochodziły do swojej temperatury czułem jakby mi płonęły...

Nadal jednak jest świetna pogoda i jazda sprawia mi wiele frajdy. :)

Rano z...traktorami

Środa, 18 marca 2015 · Komentarze(3)
Kategoria praca, 50-100km
Rolnicy to mają fajnie... jeżdżą swymi wielkimi machinami z kolorowymi wyświetlaczami i mnóstwem przycisków i ciągną te swoje jeszcze większe przyczepy . :)
Obecnie trwa intesywne nawożenie, więc te wszystkie John Deery i inne Fergusony mają z tyłu gigantyczne beki z gnojówką. 
Od poniedziałku mijam się dokładnie w tym samym miejscu z takim jednym składem. Niedługo będziemy się pozdrawiać niczym (niektórzy) szosowcy. :)





wieczór:

Wietrznie

Wtorek, 17 marca 2015 · Komentarze(4)
Kategoria 50-100km, praca
Niech sobie wieje ile chce.
Ważne, że już słońce świeci i można jeździć w ciemnych szkłach. :)