Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:1061.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:39:38
Średnia prędkość:26.77 km/h
Maksymalna prędkość:43.00 km/h
Suma podjazdów:112 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:48.23 km i 1h 48m
Więcej statystyk

toczenie 20 - koniec!

Czwartek, 31 października 2013 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, praca
Ach, nie udało "toczyć się" do pracy przez cały miesiąc. Wypadły 2 dni, gdzie musiałem jechać samochodem. Ale i tak ładnie wyszło.
W tym roku mam jeszcze jeden cel rowerowy do zdobycia - przejechać tyle samo co rok temu (został 1kkm).
Więc... turlam się dalej...

toczenie 19 - piaskiem po oczach

Poniedziałek, 28 października 2013 · Komentarze(5)
Kategoria 0-50km, praca
Orkan, który szalał nad Europą dał się odczuć i mnie. Przestawiał mi rower jak chciał, hamował, przyspieszał... masakra
Zimowe przestawianie czasu to porażka - zaczął się okres jazdy tylko po ciemku.
Za to ciepło jeszcze.

toczenie 18

Czwartek, 24 października 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
miasto

przydałoby się jakieś uławienie dla takich samych wpisów...

ps. szukam holendra

toczenie 14 - miasto

Piątek, 18 października 2013 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Jak zrobią drogę dla rowerów na Łukasińskiego aż do Mickiewicza, a ją przebudują na 1 pas dla aut i 1 dla rowerów... to kupuję mieszczucha. Wtedy te wszystkie poszarpane odcinki, którymi jadę do pracy ułożą się w jeden ciąg pasa rowerowego i będzie niebo.

toczenie 12 - mokro

Środa, 16 października 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Skróciłem trasę, dzięki czemu nie stresowałem się widząc na liczniku zaledwie 25km/h. Do pracy przyjechałem przed czasem, akurat na otrzepanie się z błota.

PS. Powrót przez miasto - 3:1 uprzejmość kontra chamstwo (kobiety - faceci).

toczenie 11 - sarny

Wtorek, 15 października 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, praca
"Rybkę z dohamowaniem" musiałem zrobić aby ominąć dwie sarny. Wyskoczyły mi nagle za Bismark jeszcze przed wschodem słońca. Musiały chyba tam spać.
A w Dobrej po ulicy spacerowały 2 dziki :)