Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2015

Dystans całkowity:1082.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:45:52
Średnia prędkość:23.59 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:47.05 km i 1h 59m
Więcej statystyk

najdroższy kapeć w życiu

Sobota, 28 lutego 2015 · Komentarze(7)
Kategoria 0-50km, praca
A wiedziałem, że 4 bary w kole to za dużo.
Powrót do domu taksówką (akurat nikogo nie miałem pod ręką). :(


- Człowiek, na mocy rządzenia wszechświatem anektuję tę oponę na centrum dowodzenia. Idź poszukaj se innej, albo nie - przynieś mi jedzenie.

koniec zimy

Piątek, 27 lutego 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
Tak. Właśnie postanowiłem zakończyć zimę.
Precz z kilogramowym akkubidonem do lampki, precz z codziennym szarpaniem zamka przy neoprenach (nienawidzę tego), koniec jazdy na ciężkich topornych kołach...
Śnieg niech teraz pada gdzie indziej.
Czas na takie widoki:


jak podnieść ciśnienie

Środa, 25 lutego 2015 · Komentarze(1)
Kategoria praca, 0-50km
Prosto. Wystarczy jak samochód zajedzie Ci drogę, a ty nie możesz zahamować, bo na łuku drogi, przy trzydziestce, slikach i 0 stopni oznacza glebę... Wymanewrowałem...ale było blisko.
Później się uśmiałem, bo jak kobieta (znowu) zobaczyła, że zaraz w drzwiach będzie miała rower to zaparła się o szybę. :)

Sytuacja jakich tysiące na naszych drogach. Zapomnijmy i cieszmy oko wczorajszym zachodem:


kurka wodna

Wtorek, 24 lutego 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
W swojej zajebiaszczości po niedzielnej rundzie nie założyłem błotników. A akurat jedyna deszczowa pora tej zimy przypadła na mój powrót z pracy... 
Oczywiście, że dzisiaj też ich nie założyłem...doszedłem do wniosku, że szybciej się jeździ. :)

ps. A wiecie jak szybko oczyścić rower po jeździe w deszczu?
    Zostawić go do wyschnięcia a następego dnia w rękawiczkach typu wampirki przejechać się delikatnie po wszystkich rurach i osprzęcie i ewentualnie dać nowy olej do łańcucha. Całość nie powinna zająć więcej niż 3 minuty.
I pamiętajcie zamieść piasek. :)

ustawka #1 - nigdy nie jest łatwo

Niedziela, 22 lutego 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km, wycieczka
Co za szaleństwo dzisiaj było. Pojechałem góralem, aby zbytnio nie gazować z szosowcami. Jedynie zmieniłem koła na wyścigowe, bo nie chciałem odpaść na początku. ;)
Trasa na szybko wymyślona, były odcinki pod wiatr, gdzie z trudem "cisłem" 30 na zmianie, i hopy z wiatrem na których z Piotrem i Michałem szaleliśmy po 50 i więcej (rekord napędu 55km/h).
Raz chłopaki mnie urwali, kiedy na mojej zmianie przy 37 wyskoczyli zza mnie i tu szosa pokazało moc, bo fulem to mogłem tylko się bardziej pobujać. ;)
Generalnie nie jest źle. Piotr i Michał nie mają litości dla nikogo. Mateusz wozi kanapki...chyba z nim będę góralem jeździł. ;)

Niedziela, Głębokie, 10 rano:


Po drodze serwis roweru po serwisie roweru ;)


Batonik brejk i król szos:


jeden samochód mniej ;)

Czwartek, 19 lutego 2015 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, praca
Zawrotne, ranne 4 stopnie spokojnie ogarnia mój strój. Nie mam już tego zimowego zacięcia i dzisiaj pozwoliłem sobie na luźne miejskie toczenie.
 Aż tu nagle Arek wyskoczył. W końcu ktoś mnie dogonił. Kolega zamienił samochód na rower i świeży wrażeń pędzi jak szalony.
No to teraz pora na Piotra. :)


Pan VP

Środa, 18 lutego 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, praca
Dzień trzeci wariacji tras porannych.
Zamiast jeździć stale jedną, czy dwiema pętlami powymyślałem sobie 5 różnych, wgrałem do garmina, ustawiłem cyborga w liczniku na 25km/h i...tak się męczę z nim. :)
W poniedziałek i wtorek dołożył mi trochę, ale dzisiaj to ja wygrałem.
Nawet licznik wygrał fanfary - ja to odczytuję jako przyzwolenie na drożdżówkę z colą do śniadania. :)