pogaduchy w Mescherin

Sobota, 7 września 2013 · Komentarze(5)
Kategoria 100-200km, wycieczka
Uczestnicy
Doktor Zło zaplanował taką setkę, w której najlepsze momenty były pod najgorszy wiatr. Nieźle można było się ujechać. Oczywistą oczywistością był odpoczynek u celu podróży - Mescherin.
Jak tylko tam dojechaliśmy to...
Opalanko w Mescherin © James77

... po godzinie (popijając sobie co tam kto miał w bidonach) ruszyliśmy tyłki do domu. Pogoda wyjątkowo dopisała i gdyby nie Nasze Drugie Połowy to pewnie byśmy tam siedzieli dalej.

Najbardziej przegadana ustawka. :)
pozdro Gaduły :)


p.s. czas z dojazdem. 100 wyszła w 3 godziny.

Komentarze (5)

Dobrze było!!! ja po tej przerwie miałem już taką bombę że ostanie 15km ledwo się doczłapałem do domu!!! do następnego koksy

barblasz 17:27 sobota, 7 września 2013

Nie tyle lubi, co nie potrafi spakować wszystkich potrzebnych rzeczy tylko w kieszonki :) Żałuję, że mnie nie było! Pozdro!

saren86 14:52 sobota, 7 września 2013

Coś mówiłeś, że Mateusz lubi z plecakiem jeździć ;)

James77 14:16 sobota, 7 września 2013

Dzięki Grześ, było super. Był zapiernicz i wpierdol od wiatru i ten odpoczynek. Tylko następnym razem trzeba znaleźć kogoś kto zabierze grilla :)

wober 13:57 sobota, 7 września 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ziena

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]