0... podsumowanie

Poniedziałek, 30 września 2013 · Komentarze(4)
Kategoria praca, 50-100km
Koniec miesiąca i koniec planiku wytopu.
Przez miesiąc utoczyłem...2kg (tłuszcz 13,8%) masy ciała. Udało się przy tym zupełnie odstawić samochód (chociaż kilka spraw na mieście wyszło i kombinowałem). Wynik taki sobie, ale od połowy miesiąca jeździłem dla samej przyjemności jeżdżenia i nie patrzyłem na dietę.

Dzisiaj chciałem wykorzystać dobrą pogodę (?) i "przelecieć" swoją pętlę, ale na leśnej drodze w Niemczech (do Grenzdorf)o 5:40 (do wschodu jeszcze 40min) złapałem kapcia.
Zmieniałem dętkę tylko w świetle lampki. Kolejny raz MJ872 spełniła swe zadanie. Nie mam pojęcia jak bym to robił na zwykłej lampce.
Przez awarię musiałem skócić trasę. Cholernie zmarzły mi dłonie (do bólu), dopiero w mieście odzyskałem temperaturę.

A na Głębokim jeszcze letnio jest:
Trochę słońca © James77

Komentarze (4)

cena jest słuszna, ale zdjęcia w necie pokazują co ta lampka potrafi.
Do miasta jest za mocna, ale do lasu lub do jazdy ulicą bez żadnych latarni, księżyca to ilość swiatła jest bardzo duża i to już przy połowie mocy.
Akurat jeżdżę w takich warunkach przez pół roku, więc wybór był...prosty :)

James77 06:39 piątek, 4 października 2013

Dzięki, ale hm.... poza moim zasięgiem, choć niezła musi być

Danielo 19:38 czwartek, 3 października 2013

Magicshine MJ 872, pomyliłem ostatnią cyferkę.

James77 06:08 czwartek, 3 października 2013

Nieźle! Grzesiek a jak nazywa się dokładnie ta niezawodna lampka, bo po symbolu to google pokazuje na Twoim blogu i sukienki :)

Danielo 19:52 środa, 2 października 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rdzik

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]