toczenie 9

Piątek, 11 października 2013 · Komentarze(3)
Kategoria praca, 50-100km
Jest taki niewielki, niemiecki cmentarz, na skraju lasu za Gellin...
Jeżdżąc tam tyle razy grubo przed wschodem znam już bardzo dobrze wszystkie błyszczące punkciki (śmieci, słupki, znaki drogowe). Dzisiaj niebo było mocno zachmurzone a jakiekolwiek światło pochodziło tylko do mojej lampki. I właśnie w tym miejscu między drzewami błysnęły mi dwa dziwne punkciki mniej więcej na wysokości głowy "ludzia" i akurat w odległości typowym dla oczu...
Chora wyobraźnia od razu podpowiedziała mi kilka możliwości, ale chłodny umysł kazał wyrzucić adrenalinę do krwi - włosy na plecach mi się zjeżyły, a w nogach poczułem moc torowca...

Po kilku sekundach było już po wszystkim. I jak to czytacie, to znaczy że natura zadziałała prawidłowo i teraz skrobiąc tego posta piję sobie ulubione piwo i śmieję się z całej historii.

czirs

Komentarze (3)

Nieeee, to kot-człowiek z Loeknitz ;)

Danielo 14:49 wtorek, 15 października 2013

możliwe :)

James77 06:45 poniedziałek, 14 października 2013

Zombi ;)

saren86 21:35 piątek, 11 października 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nizud

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]