praca, Niemcy
Wtorek, 17 grudnia 2013
· Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, jazda treningowa, praca
Sucho i ciepło jeszcze...
Skoczyłem do pracy przez niemiecki wiochy.
Fajny klimat miałem, gdy jechałem do Gellin przez las na lampce i w blasku księżyca a w radiu leciał Thriller Jacksona.
Kiedyś to były wilkołaki a nie to co teraz...Pattinsony kurna jakieś...
Skoczyłem do pracy przez niemiecki wiochy.
Fajny klimat miałem, gdy jechałem do Gellin przez las na lampce i w blasku księżyca a w radiu leciał Thriller Jacksona.
Kiedyś to były wilkołaki a nie to co teraz...Pattinsony kurna jakieś...