praca wer. 2
Środa, 8 stycznia 2014
· Komentarze(1)
Przez wiochy niemieckie... mokro, ale ciepło.
Po ostatnich bandyckich wypadkach pijaków za kierownicą boję się jeździć z Dobrej do Głębokiego. Jadę tam ulicą bez pobocza w nieprzerwanym ciągu pędzących do pracy (albo nie) samochodów, jeszcze przed świtem...
Po ostatnich bandyckich wypadkach pijaków za kierownicą boję się jeździć z Dobrej do Głębokiego. Jadę tam ulicą bez pobocza w nieprzerwanym ciągu pędzących do pracy (albo nie) samochodów, jeszcze przed świtem...