praca - improwizacja
Poniedziałek, 10 marca 2014
· Komentarze(0)
Przegapiłem godzinę wyjazdu i nie było sensu jechać starą pętlę. Wybrałem więc wariant na południe od krajówki i pojechłem do Ladenthin. Nawet fajna poranna trasa, czułem jak pierwsze promienie słońca grzeją mi policzki. Bardzo przyjemne uczucie.
ps. Gładkie asfalty to i nimi wróciłem. :-)
ps. Gładkie asfalty to i nimi wróciłem. :-)