trochę dłużej
Czwartek, 3 lipca 2014
· Komentarze(1)
Czwartkowa realizacja mega planu treningowego przebiegła bez niespodzianek.
55km w 1:52.
Niespodzianki miałem za to podczas wczorajszego serwisu:
A to przyczyna pisku hamulców:
Pęknięcie odkryłem przez przypadek, podczas zamiany miejscami opon. Na razie będę się z tym kulał bo żadnych niepokojących oznak nie odczuwam.
Z hamulcami lipa, bo ciekną uszczelki przy tłoczkach i cała okolica tarcz i zacisków jest uwalona brudnym płynem hamulcowym. Z hayesami nigdy takich problemów nie miałem (a ponoć takie to badziewne hample były - 8 lat, z 15kpl klocków i jedna uszczelka-przepona w zbiorniczku wyrównawczym). Za to Shimano M575 ciekną już po jednym sezonie.
A cieszyłem się, że jeden miesiąc przejechałem bez żadnych inwestycji w sprzęt.
55km w 1:52.
Niespodzianki miałem za to podczas wczorajszego serwisu:
A to przyczyna pisku hamulców:
Pęknięcie odkryłem przez przypadek, podczas zamiany miejscami opon. Na razie będę się z tym kulał bo żadnych niepokojących oznak nie odczuwam.
Z hamulcami lipa, bo ciekną uszczelki przy tłoczkach i cała okolica tarcz i zacisków jest uwalona brudnym płynem hamulcowym. Z hayesami nigdy takich problemów nie miałem (a ponoć takie to badziewne hample były - 8 lat, z 15kpl klocków i jedna uszczelka-przepona w zbiorniczku wyrównawczym). Za to Shimano M575 ciekną już po jednym sezonie.
A cieszyłem się, że jeden miesiąc przejechałem bez żadnych inwestycji w sprzęt.