no nie jest dobrze
Sobota, 13 września 2014
· Komentarze(1)
Te głupie 52 sekundy sprintu 10 dni temu odczuwam jeszcze do dzisiaj. Przerwa pomogła na 20 minut, później pojawił się ból w kolanie i dupa. Spokojnie więc kręciłem...i fociłem...głównie siebie :)
ps. jak to jest, że nie jeździłem a jednak jakoś pieniądze na rower wyszły? Kupiłem sobie parę nowych szpejów; uszkodziłem niechcący mp3 - jest nowy, licznik gps po bbt padł totalnie (korozja ścieżek - zgon totalny) - dobrze, że mam drugi (ale Mikołaj już wie co ma mi przynieść ;)), nowy multitool (jeszcze mniejszy od poprzedniego), serwis roweru - hamulce w końcu ciche, no i parę ciuchów - bo jakoś trzeba wyglądać. ;)
ps. jak to jest, że nie jeździłem a jednak jakoś pieniądze na rower wyszły? Kupiłem sobie parę nowych szpejów; uszkodziłem niechcący mp3 - jest nowy, licznik gps po bbt padł totalnie (korozja ścieżek - zgon totalny) - dobrze, że mam drugi (ale Mikołaj już wie co ma mi przynieść ;)), nowy multitool (jeszcze mniejszy od poprzedniego), serwis roweru - hamulce w końcu ciche, no i parę ciuchów - bo jakoś trzeba wyglądać. ;)