Gleba!

Czwartek, 8 stycznia 2015 · Komentarze(4)
Kategoria praca, 0-50km
A tak się starałem; tu delikatnie, tu powoli, tam z wypiętymi spdami... Aż w parku wjechałem na oblodzony chodnik i zanim poznałem po czym jadę przydzwoniłem kaskiem o lód.
Miałem problemy żeby tam ustać, a co dopiero jechać (Jasne Błonia). 
Podreptałem na trawę i z bolącym tyłkiem pognałem dalej...

Komentarze (4)

Ula, właśnie teraz boli mnie szyja :)
Koledzy, niestety sprzęt ucierpiał - zgubiłem odblaskową opaskę z nogi i pękł uchwyt od bagażnika (do wymiany).

James77 07:26 piątek, 9 stycznia 2015

Dwa dni bólu i po kłopocie ;) Mi po wtorku już przechodzi ;) Mam nadzieję, że nic oprócz obitego tyłka nic się nie stało.

lenek1971 13:39 czwartek, 8 stycznia 2015

Uups, dobrze, że bez strat w ludziach i sprzęcie :-)

leszczyk 13:29 czwartek, 8 stycznia 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iasta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]