kręcę...śrubkami

Wtorek, 10 lutego 2015 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, praca
Od kilku dni walczę z zajechanym napędem. Kupiłem nowy łańcuch i teraz próbuję dobrać z zapasów pozostałe elementy. Na razie średnio to wychodzi (3 kasety i łańcuch skacze, ale drugi blat zadziałał).
Po trzech sezonach padło moje lekkie siodło Fizika na karbonowych prętach. Właśnie na zgięciach włókna rozeszły się i powstała bujająca kanapa.
Poszukałem głęboko w pudle z gratami...i wyciągnąłem drugiego Fizika :) już nie karbona, ale również lekkie.
Czasem chomikowanie się opłaca...




Komentarze (2)

No chyba nie zdaję... Ja zaczynam od Pudelka :P

Łańcuch okazał się tak wyciągnięty, że nawet emeryt by mnie przegonił. Musiałem kupić. :)

James77 10:15 wtorek, 10 lutego 2015

22 stycznia: Ostatecznie będę jeździł emerycko. ale łańcucha teraz nie zmienię...
No i zmieniłem :)

Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile ludzi zaczyna dzień w internecie od czytania postów z Twoich porannych dojazdów ;)

lenek1971 09:45 wtorek, 10 lutego 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asemz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]