DPD - umierałem 3 razy

Piątek, 27 listopada 2015 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
Pierwszy raz, kiedy złapałem uślizg koła na tych czerwonych malunkach na DDRkach - postawiłem sobie włosy na plecach
Drugi raz, kiedy na ulicy w dużym ruchu samochodowym i na zjeździe (ul. Piotra Skargi, wszyscy jadą 30km/h) wepchnął mi się przed koło samochód, który miał tylko małe kreski na szybach, reszta oszroniona. Gościu chyba to kluczykiem robił...Znowu włosy na plecach, wiecie co...
Trzeci raz, kiedy pod pracą nie mogłem znaleźć kluczy wejściowych, były w innej kieszeni ale znowu, ciary po plecach...

Wniosek:
Muszę w końcu zgolić te kudły bo mnie ciągle stresują. :D

Komentarze (3)

Ja dla odmiany zza kierownicy widziałem na skrzyżowaniu Wojska i Bogumiły (za kortami) mistrza cyklistę, który minął nas stojących na czerwonym i wdupił sie prosto pod koła auta, które szczęśliwie dla niego nie jechało w Bogumiły , tylko nawracało w Wojska, bo z miszcza zostałaby tylko slina i smarki.

leszczyk 14:32 piątek, 27 listopada 2015

Nie napawa to optymizmem na jutrzejsze jeżdżenie. Niby nie pada i nie sypie, ale jak przychodzi odwilż trochę wilgoci osiada na jezdni. Nie wiadomo gdzie jest ślisko.

xtnt 09:28 piątek, 27 listopada 2015

Heheheh dobre :) hehee

jurektc 07:31 piątek, 27 listopada 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzepo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]