DPD - ekwilibrystyka
Piątek, 18 grudnia 2015
· Komentarze(1)
Taka sytuacja:
Kiedy rozpędzałem się do 40, woda z przedniego koła dolatywała do twarzy, co przy dłuższej takiej jeździe robi milion piegów godnych uwalonego rowero-maczo. Mi jednak nie pasuje do końca taka stylizacja, więc przy tej prędkości próbowałem unikać tego mokrego ostrzału przechylając rower w jedną a siebie w druga stronę...
Zresztą później zaczęło mocno padać i całe to wyginanie %$j strzelił.
No cóż...zima. :)
Kiedy rozpędzałem się do 40, woda z przedniego koła dolatywała do twarzy, co przy dłuższej takiej jeździe robi milion piegów godnych uwalonego rowero-maczo. Mi jednak nie pasuje do końca taka stylizacja, więc przy tej prędkości próbowałem unikać tego mokrego ostrzału przechylając rower w jedną a siebie w druga stronę...
Zresztą później zaczęło mocno padać i całe to wyginanie %$j strzelił.
No cóż...zima. :)