seta

Niedziela, 13 marca 2016 · Komentarze(5)
Kategoria 100-200km, wycieczka
Pierwsza seta z kilku zaplanowanych na ten rok.
Jak na moje "wyrabianie  formy" to licho. Ale cóż...i tak dziękuję żonce, że w sobotę i niedzielę mogłem coś pokręcić.

Punkt widokowy w Nowym Warpnie to stały punkt wielu szczecińskich rowerzystów. Obok jest mała cukiernia, która ma bardzo smaczne naleśniki, i nawet sobie ostrzyłem na nie zęby, ale banan wygrał. ;)
Na 15km przed domem zacząłem opadać z sił, czułem zbliżającą się bombę...Na szczęście jestem w Polsce a tu nawet najmniejsza wioska ma otwarty warzywniak. Uzupełniłem kalorie wczorajszą drożdżówką i pączkiem, zapiłem colą i luzikem wróciłem do domu.
Jak często pierwsze części wycieczek jeżdżę z ochotą a do powrotów się zmuszam. Tak tu było odwrotnie. Do Nowego Warpna było zimno i pochmurno, za to później wyszło słońce i z 3 zrobiło się 5stopni, a to już pozwalało na relaksującą jazdę.

Całkiem udana ta pierwsza seta. :)

Komentarze (5)

"...z kilku zaplanowanych na ten rok"???
Rozumiem, że reszta to grubo powyżej :)

Danielo 10:50 sobota, 19 marca 2016

Te podziękowania żonie... skąd ja to znam :)

maccacus 21:29 poniedziałek, 14 marca 2016

kołoczyk i krepel - moja wersja heh - to można ładować w siebie non-stop. Dobrze, że nie jestem sam:))

gustav 18:59 niedziela, 13 marca 2016

Dokładnie, powrót ze słońcem :-) Plus za wczorajszą drożdżówkę i pączka - klasyk made in Poland :-)

leszczyk 18:08 niedziela, 13 marca 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ikiem

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]