fitnessowanie dzień 11

Czwartek, 14 kwietnia 2016 · Komentarze(3)
Aktywność: 12km biegu w 59min. Nawet całkiem lekko, chociaż nadal uważam, że brak mi tej sprężystości kroku maratończyków. Może jeszcze za słaby jestem.
Dieta: Po 12km biegu czy 50km roweru standardowe drugie śniadanie (czyli bułka + owoc) to za mało. Dlatego dorzuciłem trochę słodkiego. Najpierw były to 2 owsiane ciastka z cukierni, ale po co to jeść, jak można zrobić je samemu i wiedzieć ile cukru tam jest. ;)
Teraz uzupełniam kalorie zrobionym przez Trenerkę (ja tylko mieszałem) domowym batonem energetycznym. Cała blacha zawiera tylko 2 łyżki miodu. Słodkie to...i pyszne. 2 małe kawałki do śniadanie pozwalają przeżyć do kolejnego posiłku 3 godziny później: kefiru z owocem.

W necie wszyscy już jeżdżą, wyglądają super i w ogóle. A Pani te warkoczyki nie przeszkadzają? :)

Yyyy chyba głupio zagadałem. Może jednak pojadę dalej. :)
(źródło: Instagram)

Komentarze (3)

Pani cały czas takie foty trzaska.
Jej profil: https://www.instagram.com/caroferrerb/

James77 09:09 piątek, 15 kwietnia 2016

Co jak co ale ta pani na fotce.... coś wspaniałego ;D

piotrkol 19:40 czwartek, 14 kwietnia 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa epeza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]