Jak to w lipcu...gorąco
Niedziela, 10 lipca 2016
· Komentarze(4)
Niedzielna seta tym razem z zahaczeniem o Prenzlau.
Do celu pod mocny wmordewind. Do domu, zmęczony, pozwoliłem sobie na luz pchania mnie przez wiatr.
Przerwa od jazdy zrobiła swoje i przeciążyłem kolano. Jak również odzywa się krzyż...Słowem wybiłem się z rytmu i lipa.
40 dni do BBt...trochę panikuję.
Do celu pod mocny wmordewind. Do domu, zmęczony, pozwoliłem sobie na luz pchania mnie przez wiatr.
Przerwa od jazdy zrobiła swoje i przeciążyłem kolano. Jak również odzywa się krzyż...Słowem wybiłem się z rytmu i lipa.
40 dni do BBt...trochę panikuję.