dom - praca - dom
Wtorek, 5 czerwca 2012
· Komentarze(2)
rano - przyjechałem mocno spóźniony z pętelki, więc cisnąłem ile fabryka dała a nawet więcej. Nowy rekord - 22min.
wieczorem - z powodu złapania mega głoda w pracy powrót przez miasto i cmentarz (stąd trochę terenu - spoko, bez jazdy po grobach ;)), na wyjeździe z miasta złapałem tira i na wieś fullem pojechałem z Vmax-52km/h.
wieczorem - z powodu złapania mega głoda w pracy powrót przez miasto i cmentarz (stąd trochę terenu - spoko, bez jazdy po grobach ;)), na wyjeździe z miasta złapałem tira i na wieś fullem pojechałem z Vmax-52km/h.