poranna jazda wer. 4

Czwartek, 7 czerwca 2012 · Komentarze(1)
Korzystając z wolnego dnia wygooglałem sobie nową trasę na moje poranki. Poczekałem do jakieś sensownej temperatury i pojechałem ją sprawdzić. Przy Krackow trochę pobłądziłem, ale ogólnie jest ok.
Huczy mi tylna piasta a niedawno ją smarowałem. Może to ostatni maraton wypłukał smar...
Nowa pozycja powoduje ból w krzyżu i lekko niewygodne leżenie na kierownicy...
Ostatnio coś czuję, że ta rama jest jednak na mnie za duża...

Ale narzekam. :)

Komentarze (1)

No to piastę czym prędzej przeserwisuj. Ja miałem to samo w moich kołach (też klasyczne kulki z konusami) i po pewnym ostrym, deszczowym treningu z Danielem po kilku dniach zaczęło coś rzęzić i stukaćz tyłu. Dałem na serwis i okazało się, że w środku syf nieziemski, smaru brak, jedna kulka pęknięta, inna w proszku, i jeszcze wżer mi się zrobił na bieżni :/

maccacus 16:57 czwartek, 7 czerwca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa byloi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]