poranna jazda wer. 3a
Piątek, 10 sierpnia 2012
· Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, jazda treningowa
13 stopni w środku lata to chyba zły pomysł...
Przyjechałem bez czucia w stopach :/
Ale jazda była fajna, miejscami mocna, miejscami do pooglądania okolicy.
Burakesz w pastuchu na skrzyżowaniu nie chciał się zatrzymać na wjeździe. Lekko go przyblokowałem, żeby mnie puścił za co się wyżył wyprzedzając mnie na gazetę... standard.
Najfajniesza trasa, urozmaicona bo sporo hopek, a jednocześnie szybka i widokami nie tylko na pola...
Oprócz powtarzających się fragmentów jest bardzo fajowy skręt na Plowen; odcinek z falbankami do tego lekko opadający da się tu jechać stale 40 i więcej do samej wioski. W Plowen (b. łada wioska) niestety Niemcy zachowali historyczny bruk więc wolno bokiem po piasku i dalej ścieżką asfaltową do Locknitz. Powrót o tej porze to jazda centralnie pod wschodzące słońce więc wgapiam się wtedy w licznik i nic nie widzę ;) Asfalt na całej pętli znakomity.
Trasa na 1:30
p.s. 3a bo zjazd do Plowen robię wcześniej niż w wer. 3.
Przyjechałem bez czucia w stopach :/
Ale jazda była fajna, miejscami mocna, miejscami do pooglądania okolicy.
Burakesz w pastuchu na skrzyżowaniu nie chciał się zatrzymać na wjeździe. Lekko go przyblokowałem, żeby mnie puścił za co się wyżył wyprzedzając mnie na gazetę... standard.
Najfajniesza trasa, urozmaicona bo sporo hopek, a jednocześnie szybka i widokami nie tylko na pola...
Oprócz powtarzających się fragmentów jest bardzo fajowy skręt na Plowen; odcinek z falbankami do tego lekko opadający da się tu jechać stale 40 i więcej do samej wioski. W Plowen (b. łada wioska) niestety Niemcy zachowali historyczny bruk więc wolno bokiem po piasku i dalej ścieżką asfaltową do Locknitz. Powrót o tej porze to jazda centralnie pod wschodzące słońce więc wgapiam się wtedy w licznik i nic nie widzę ;) Asfalt na całej pętli znakomity.
Trasa na 1:30
p.s. 3a bo zjazd do Plowen robię wcześniej niż w wer. 3.