poranna jazda wer. 1

Piątek, 7 września 2012 · Komentarze(3)
Wiało jak cholera, ale nie padało, a tylko deszcz mnie zniechęci do wyjścia pokręcić.
Pętla podstawowa, bo czekałem co będzie z pogodą. I została tylko godzina.
Lubię się ubrać idealnie pod warunki na zewnątrz, nareszcie te wszystkie rowerowe fatałaszki mam na każdą pogodę.

p.s. czas wymyślony, bo nie wystartowałem licznika.

Komentarze (3)

dzięki...
ale zacięcie to dopiero będę miał...w zimie :)

James77 06:24 poniedziałek, 10 września 2012

...gratuluję zacięcia.Nie wstałbym tak wcześnie żeby pojeździć przed pracą.W sumie do pracy dojeżdżam,ale mogę jechać MTB.Jadę bez spiny.Jak jadę szosą to trenuję po pracy.A z kolei nie każdy po pracy będzie miał ochotę jeździć.

Bodi-removed 12:43 piątek, 7 września 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przep

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]