Poranna jazda wer. 3a + awaria

Piątek, 14 września 2012 · Komentarze(2)
8st. jak wczoraj, dołożyłem jeszcze długopalczaste lekkie rękawice biegowe i na to rowerowe krótkie. Teraz byłem ubrany idealnie i można było jechać...
Szkoda tylko, że w najdalszej części trasy od domu, dokładnie w połowie złapałem kapcia.
A jako hardkorowy kolarz dętki nie wożę... tylko pompkę. Niestety dziura na tyle duża, że pompowanie nic nie dawało...
Od Locknitz wisząc na kierownicy, aby odciążyć tylne koło, jechałem 10-15km/h do domu...20km...

Nauczka na dziś - nawet na krókie trasy bierz dętkę.
howgh

Komentarze (2)

Jak to mówi przysłowie prawdziwego mężczyzny "bez gumy z domu się nie wychodzi" :)

wober 07:51 piątek, 14 września 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ieini

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]