Przez łąki, przez pola, pędzi...
Piątek, 23 listopada 2012
· Komentarze(1)
Kategoria jazda treningowa, praca, 0-50km
...pędzę ja i do tego lasem we mgle.
Gdzieś na szlaku, jeszcze przed świtem spotkałem probikera. Wymieniliśmy się błyskiem lamp, ale nie rozpoznałem kolegi...
Ze zwierząt to sarnę wypatrzyłem. Mgła znowu zaatakowała, jechałem bez okularów, bo ciągle zachodziły parą. Ubranie b. ciepłe na 1st., chociaz pod koniec czułem zimno w palcach nóg (a gdzieżby indziej).
p.s. powrót na wieś prosto przez miasto (ostro).
Gdzieś na szlaku, jeszcze przed świtem spotkałem probikera. Wymieniliśmy się błyskiem lamp, ale nie rozpoznałem kolegi...
Ze zwierząt to sarnę wypatrzyłem. Mgła znowu zaatakowała, jechałem bez okularów, bo ciągle zachodziły parą. Ubranie b. ciepłe na 1st., chociaz pod koniec czułem zimno w palcach nóg (a gdzieżby indziej).
p.s. powrót na wieś prosto przez miasto (ostro).