poranna 30tka
6:10 Blankensee© James77
Dalej też zwyczajnie: stada saren, klucze żurawi i nikogo więcej...
Tylko ja wyciem opon wprowadzam zamieszanie...
6:10 Blankensee© James77
Z tym transportem to propozycja godna rozważenia :-) nie będę musiał męczyć się z upychaniem roweru w bagażniku - wstępnie rezerwuje sobie miejsce:-) Klamka zapadła kasa przelana - trza startować!!!
barblasz 10:44 wtorek, 9 kwietnia 2013
Arek, powód jest prosty - nie śpię :D
James77 09:00 wtorek, 9 kwietnia 2013
a poważnie to żonka wcześnie wstaje a żeby nie było jej rano samotnie to wstaję razem z nią, później ona jedzie do pracy a ja mam 1,5h dla siebie i dlatego jeżdżę rano (wychodzę przed 6)
A energię mam bo dobre piwo piję ;)
Bartek - w sobotę chcę odpocząć i przygotować rower, więc raczej nigdzie nie pojadę. Jak chcesz możemy się umówić na wspólny transport - mam 2 miejsca na dachu.
zmiana kodu 2 z przodu:-)Grzesiek jedziesz w sobotę objechać trasę gryfa??oczywiście jak wytyczą...
barblasz 08:13 wtorek, 9 kwietnia 2013
Tak niedyskretnie się zapytam - jak wcześnie wychodzisz na te poranne wyprawy? Czytając Twoje wpisy nie mogę wyjść ze zdumienia. Większość z nas smacznie się przewraca pod kołdrą gdy Ty tniesz niemieckie asfalty:) Skąd bierzesz tyle energii?
lenek1971 06:38 wtorek, 9 kwietnia 2013