przewietrzenie płuca
Czwartek, 2 maja 2013
· Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, jazda treningowa
Początek majówki odbił się porannym bólem głowy...
Na moje stękanie żonka zaleciła właśnie tytułowe przewietrzenie płuca.
Na jej propozycję oczka mi błysnęły, ból już jakby mniejszy się zrobił a ja po chwili wyskoczyłem na swoją standardową, poranną pętlę z zamiarem wykręcenia dobrego czasu.
Wyszło całkiem nieźle, szczególnie po wczorajszych "maratonach".
Ból minął, uśmiech wrócił... Można grilować dalej :D
Kochany Dyro Sportowy
Na moje stękanie żonka zaleciła właśnie tytułowe przewietrzenie płuca.
Na jej propozycję oczka mi błysnęły, ból już jakby mniejszy się zrobił a ja po chwili wyskoczyłem na swoją standardową, poranną pętlę z zamiarem wykręcenia dobrego czasu.
Wyszło całkiem nieźle, szczególnie po wczorajszych "maratonach".
Ból minął, uśmiech wrócił... Można grilować dalej :D
Kochany Dyro Sportowy