samotna setka

Niedziela, 9 czerwca 2013 · Komentarze(4)
Kategoria 100-200km, wycieczka
Miałem jechać na zlot gwiaździsty do Szczecina, ale wybrałem samotność długodystansowca i w ostatniej chwili zmieniłem rowery...

Pierwsza godzina szybka, a kolejne to już bajabongo bez napinki (a może to wina słabego śniadania)...


Piękna kolarska pogoda, aż się nie chce wierzyć, że gdzieś w kraju są powodzie...

Komentarze (4)

Robert, jechaliście o 9 a ja o 10, nie dogoniłbym Was nawet jakbym brał EPO :)

Arek, droga Tantow Heinrichshof jest słaba, a w samym Hein... jest bruk, ale za to do Hohenshelhof jest fajny afsaltowy podjazd a dalej lekko opadająca idealna prosta do samego Casekow.
Proponuję abyś pojechał do Randowtal szczególnie od strony autostrady.

James77 09:58 poniedziałek, 10 czerwca 2013

Ta średnia jak na samotną setkę wcale nie mała :) Przy okazji chciałem się dowiedzieć jak wygląda droga między Tantow a Heinrichshof? Nie jest za dziurawa jak na szosę?
Pozdrawiam

lenek1971 08:28 poniedziałek, 10 czerwca 2013

są, potwierdzam :(

barblasz 17:26 niedziela, 9 czerwca 2013

Co mam powiedzieć ???Wiem ,że lubisz jeździć sam.

Bodi-removed 17:25 niedziela, 9 czerwca 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dnieo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]