praca - dom
Poniedziałek, 8 lipca 2013
· Komentarze(0)
Spokojna jazda do domu, do czasu spotkania Mateusza, który katał Miodową...
Jeden podjazd z nim zrobiłem a później odbył się szaleńczy zjazd lasem w dół. Fajnie, że w końcu mam pewne hamulce i teraz mogę dokręcać do oporu...
Jeden podjazd z nim zrobiłem a później odbył się szaleńczy zjazd lasem w dół. Fajnie, że w końcu mam pewne hamulce i teraz mogę dokręcać do oporu...