Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:19117.14 km (w terenie 1174.93 km; 6.15%)
Czas w ruchu:790:03
Średnia prędkość:23.95 km/h
Maksymalna prędkość:68.60 km/h
Suma podjazdów:8497 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:23697 kcal
Liczba aktywności:580
Średnio na aktywność:33.02 km i 1h 22m
Więcej statystyk

odpoczynek

Środa, 18 czerwca 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Chłopaki w Bydgoszczy się nie szczypią:

Jeżeli komuś pękł właśnie ekran to sorry. :)

10 w Skali Beauforta

Wtorek, 10 czerwca 2014 · Komentarze(5)
Kategoria 0-50km, praca
Nad moją ranną pętelkę dotarła nigdzie niezapowiadana burza z piorunami. Nie miałem ochoty jechać przez pola, tym bardziej - jak w lokalnej stacji podali - zginęło przez nią 5 osób (w Niemczech). Poturlałem się do pracy przez miasto.
Szczeciński marynarz stoi nie(w)zruszony:



Garmin Forerunner 305 mod

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 · Komentarze(5)
Kategoria praca, 0-50km
Zawsze mi przeszkadzał brak własnego portu usb w moim liczniku. Teraz jak zacząłem korzystać z nowszego modelu wyposażonego w to złącze, to już w ogóle pamiętanie o podstawce stało się niewygodne.
A że lubię wygodę to wpadłem na pomysł unowocześnienia licznika.
Pierwszym pomysłem było po prostu wyprowadzenie kabelka usb z podłączonymi  stykami akumulatora (zależało mi wtedy tylko na ładowaniu). Jednak to rozwiązanie było mało praktyczne - musiałem obwiązywać kabel wokół kierownicy, a i biegać z czymś takim też nie było wygodnie...
Aż w końcu dojrzałem do jedynego słusznego rozwiązania - wbudowania portu mini usb w środek licznika.
I tą modyfiakcję widać na zdjęciach. Po wyschnięciu silikonu test - i działa, garmin ładuje i przesyła dane bezprośrednio z siebie, bez tej upierdliwej podstawki.
Estetycznie może nie jest super, ale widać po prostu zużycie gumowych elementów. Zapaćkałem w środku całe złącze silikonem, jednak wodoodporności to raczej nie ma (inna sprawa, że deszcz wchodzi mi pod szybkę wyświetlacza, więc...).
Najfajniesze, że teraz z power bankiem (którego kupiłem ekstra na bbtour) licznik może działać... ok. 120godz (a potrzebuję 40-50, reszta pójdzie na ładowanie mp3 i smartfona).


praca - chcę to!

Czwartek, 29 maja 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
Od kilku dni mocno wiej... - a nie - to już pizga złem.
Męczące są te jazdy pod zimne wietrzycho. Nie można nawet posłuchać porannej audycji bo szum w uszach jest olbrzymi.
Na kickstarterze zbierane są fundusze na coś takiego: 



Tu można o tym więcej przeczytać (jest nawet filmik). 

"The creators of Wind-Blox have been hard at work for over a year perfecting the design with the help of a local manufacturer, testing prototypes with the help of cyclists...
...It's time to launch Wind-Blox so that cyclists can hear less wind noise than ever before.  "

Ameryka panie...

Komów nie było...

Niedziela, 25 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, wycieczka
Już przy pierwszym podjeździe czułem, że wczorajsze browce mi nie pomagają. Brak mocy i ogólnie "musk" na nie.
Miodową podjechałem tylko 3 razy, za drugim miałem większą motywację bo ktoś podjeżdżał i go goniłem (przy pętli doszedłem i odjechałem na Gubałówce).
Przynajmniej się porejestrowałem na czelendżach, chociaż wszystkie właściwie do poprawy.

praca - komarowo

Piątek, 23 maja 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, praca
Zaczął się sezon...na komary.
Kilkanaście kłóć na dzień trochę swędzi, ale co zrobić - wieś to wieś - latają tu całe watahy :)

praca - terenik

Środa, 30 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
Powrót na wieś starą trasą lasem przez Głębokie.
Opony na których teraz jeżdżę (semislick Smart Sam) ledwo trzymają na szutrze, czy luźniejszym terenie. Trzeba bardzo uważać.
Przednie klocki dalej piszczą i zaczyna mnie to już wk%$#ć.