Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:19117.14 km (w terenie 1174.93 km; 6.15%)
Czas w ruchu:790:03
Średnia prędkość:23.95 km/h
Maksymalna prędkość:68.60 km/h
Suma podjazdów:8497 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:23697 kcal
Liczba aktywności:580
Średnio na aktywność:33.02 km i 1h 22m
Więcej statystyk

trening 12

Wtorek, 21 maja 2013 · Komentarze(0)
Z różnych powodów opuściłem kilka treningów.
Dzisiaj jednak nie ma odpuszczania i wszystko przebiegło zgodnie z planem:
15 rozgrzewki z dojazdem na trasę treningową:
Uff... zjechał © James77


tam:
4x 10min na 150bpm z 5 min. odpoczynkiem.

Na trasie © James77


Rano nikt tędy nie jeździ i można ćwiczyć co się chce.

Na koniec 15min. rozjazdu i do pracy...

staty wagowe z niedzieli (rano):
waga: 80,3kg, tłuszcz 11,2%

poranna 30tka

Czwartek, 16 maja 2013 · Komentarze(8)
Kiedyś tak to wyglądało...
kawa o 5:30, ulizanie sterczących włosów, naciąganie na zaspane ciało lajkry, licznik start i ogień...

Dzisiaj były idealne warunki, abym spróbował wykręcić jakiś niezły czas mojej pętli.
I chyba się udało, chociaż w drugiej części wyraźnie zwolniłem, a dwa podjazdy na powrocie poszły słabo.
Za to jadąc do Blankensee brakowało przełożeń, jeszcze nigdy tak długo nie jechałem na max. przełożeniu (ha, ha trzepackie 50x12).

Jedna uwaga: ludzie nie ogarniają, że rower jedzie 50km/h - trzeba za nich myśleć i mieć oko na wszystko co sie rusza.

trening nr 11 - awaria

Czwartek, 16 maja 2013 · Komentarze(1)
Miało być w planach 3 godziny treningu wytrzymałościowego, ale po ciężkim dniu skróciłem plan do dwóch.
Za Locknitz łapię kapcia.
No pięknie, po tym całym dniu jeszcze to...
Wyciągam zapas...a tu wentyl samochodowy.

ha, ha, ha

Dzięki litości mojego Dyra Sportowego, który po godzinie marszu (!) odebrał mnie z parkingu (tego PRZED Locknitz) byłem w domu o 21:30.

Parafrazując komentarz Romka - wpłynie to na mnie pozytywnie i wzniesie moje treningi na wyżyny pro tour.


:)


trening nr 10

Środa, 15 maja 2013 · Komentarze(2)
Plan zakładał 2 godz. sesji odpoczynkowej...ale za oknem świeciło tak piękne słońce, było bezwietrznie a w rowerze czekały koła do sprawdzenia, że nie mogłem sobie odmówić przyjemności i zdarłem laczki aż do Locknitz ;)

Piasta na początku trochę nierówno się obracała (skutek mojego amatorskiego wciśnięcia łożysk), ale po godzinie wszystko zaczęło cykać jednostajnie i co najważniejsze głośno :)

Miałem ze sobą ekipę telewizyjną:

Hello Kitty © James77



Na trasie pusto © James77


Meta - Jasne Błonia © James77

trening nr 9

Wtorek, 14 maja 2013 · Komentarze(3)
6 serii:
3 min. sesji prędkościowej (80%HRmax)
2 min. odpoczynku

po 15 min. rozgrzewki i rozjazdu.

W trakcie sprintów tętno rozkręcałem do 150/160 (na zmianę tak wychodziło).
Rano zjadłem banana.

Odczucia - z czym do ludzi...