Wpisy archiwalne w kategorii

0-50km

Dystans całkowity:19117.14 km (w terenie 1174.93 km; 6.15%)
Czas w ruchu:790:03
Średnia prędkość:23.95 km/h
Maksymalna prędkość:68.60 km/h
Suma podjazdów:8497 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:23697 kcal
Liczba aktywności:580
Średnio na aktywność:33.02 km i 1h 22m
Więcej statystyk

poranna jazda wer. 3a

Poniedziałek, 21 maja 2012 · Komentarze(2)
pora wrócić do rzeczywistości i kontynuować te moje jazdy, bo jednak przynoszą pewno korzyści :)
O 5 rano 17st. nooo, w końcu ciepełko.
Pojechałem luźno, bez sprężania, wypatrując zwierząt (3 sarny).
Bardzo lubię tak rano jeździć, przed pracą, przed wszystkim...
Wolniejsza jazda to i więcej widzę, nawet się zatrzymałem pooglądać okolice i posłuchać ptaków:
szosa w polu © James77


Nogi wcale nie zmasakrowane, bardziej bolały kiedy jechałem dookoła Zalewu. Czuję, że szybko odzyskuję siłę.

p.s. Budowa ronda na granicy weszła w kolejną fazę i krótki odcinek jedzie się bez asfaltu po ostrych kamieniach (brak pobocza). Dzisiaj się poszczęściło.

dom - praca - dom

Czwartek, 17 maja 2012 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
standard, wieje

zmierzyłem nachylenie kilku ulic, którymi jeżdżę.
Piotra Skargi ma 6-7%
a droga z Wołczkowa na Bezrzecze ma stałe 3% by na końcu szybko skoczyć do 8%-9%.
Miodową szutrem nie dało się jednoznacznie określić.

interwały

Środa, 16 maja 2012 · Komentarze(0)
taki sam system jak 8go maja
6x 30:60
wyszło mi lepiej niż za pierwszym razem.

dom - praca - dom

Środa, 16 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km
do pracy - standard
do domu - miastem przez Madbika, złapał mnie pierwszy wiosenny deszcz i trochę zmokłem (padał okurat 10min - wtedy kiedy jechałem)

dom - praca - dom

Wtorek, 15 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
standardzik - do - przez miasto, z - przez wkrzańską
w lesie spotkałem chyba kogoś z BS, nie jestem pewny.

poranna jazda wer. 3a

Wtorek, 15 maja 2012 · Komentarze(4)
Dzisiaj miałem wyjątkową chęć pojechania dalej niż zazwyczaj stąd trzecia wersja porannej jazdy. Literka "a" bo wersja ulepszona o fajny zjazd do Plowen (przed krzyżówką obok Bismark). O świcie zwierzęta też się budzą, więc na pustych leśnych drogach zazwyczaj przeganiam je z krzaków czy też innych kryjówek. Spotkałem 2 dziki, 2 lisy, 3 sarny i kota który zaspanym krokiem wychodził na obejście terenu. :)

w Locknitz © James77


Fajnie mi się tam jeździ. :)

Któregoś marca pojechałem z kamerką na pętlę, przetestować jak nagrywa o świcie.

dom - praca - dom

Piątek, 11 maja 2012 · Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, praca
rano - w miarę możliwości spokojna jazda do pracy
wieczorem - powrót prosto przez Wkrzańską do domu, aby zdążyć przed burzą.
Na strachu się skończyło.

jutro dłuższa jazda, nogi dalej bolą ale myślę, że dam radę.

poranna jazda wer. 1

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(0)
Po wczorajszym wysiłku czuję, że nogi mocno pracowały. Dzisiaj więc spokojnie potoczyłem się po swojej podstawowej pętli.
Miło i relaksująco było...
Wracając, na zakręcie hopki nr 2 pędzący dostawczak minął mnie o włos... kurna jego mać

dom - praca - dom

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, praca
rano - Standardowa jazda po mieście. Ciekawe jak kierowcy reagują, gdy stojąc na czerwonym na pierwszym miejscu stanie przed nimi nagle rower. Zazwyczaj agresywnie wyprzedzają. Jazda w porannym szczycie nie należy do przyjemnych, ale widzę co raz więcej rowerzystów.

wieczorem - stała trasa przez Wkrzańską, spotkałem chyba Axisa jak ćwiczył Miodową :)

nogi nadal zmęczone, jutro odpoczynek. Ponoć w sobotę koksy jadą na niemcy, może uda mi się zabrać z nimi...