Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:23444.27 km (w terenie 636.19 km; 2.71%)
Czas w ruchu:860:14
Średnia prędkość:26.71 km/h
Maksymalna prędkość:77.90 km/h
Suma podjazdów:19886 m
Maks. tętno maksymalne:178 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (89 %)
Suma kalorii:69636 kcal
Liczba aktywności:359
Średnio na aktywność:65.30 km i 2h 26m
Więcej statystyk

DPD - szypko ;)

Wtorek, 11 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, praca
A już uwierzyłem, że w końcu jeździ mi się przyjemnie 40km/h...Ale to było z wiatrem. Dalej musiałem się zaginać, ale i tak odpoczywałem przy 30. :)
Wczoraj o 6 było 11st C, dzisiaj 20...czy to normalne?


DPD - zimno

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 · Komentarze(4)
Kategoria 50-100km, praca
Pogoda się załamała i w czasie mojej pory jazdy termometr pokazał 11st.
Dzisiaj chyba byłem jedynym rowerzystą, który musiał ubrać się cieplej. ;)


A w łikend było tak przyjemnie...


DPD - ostatni raz

Piątek, 7 sierpnia 2015 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, praca
Ostatni raz budzik dzwoni, 
ostatni raz piję kawę o 5:09
ostatni raz...w tym tygodniu widzę taki zajebisty wschód słońca :)

I to mnie napędza. :)

DPD - stoję, a jadę

Wtorek, 4 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, praca
Zrobiłem małą wariację porannej pętli. Nawet fajna.
Trzeba się tylko później nieźle zaginać, stąd w pracy to wrażenie:
stałem a jeszcze jechałem.
Takie doświadczenie tylko po rowerach. :)



Po brakujące kilometry

Sobota, 25 lipca 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, wycieczka
Jest taka podstawowa kolarsko-szosowa pętla pod Szczecinem. Zna ją każdy, kto właśnie nabył rower szosowy i zastanawia się gdzie by teraz tu pojeździć (mówi się, że "wyszedł z lasu"). Zanim pozna się szosowy raj u sąsiadów, klepie ją co tydzień wielu ludzi. Dzisiaj ja "wróciłem do korzeni" i na szybko przejechałem  pętlę Dobieszczyńską. Z małym urozmaiceniem trzech podjazdów pod naszą ukochaną górkę.

Jeszcze jutro seta...

DPD - mrówki

Piątek, 24 lipca 2015 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, praca
Jest takie fajne uczucie po wysiłku...
Mrowienie w całych nogach. Z czasem przechodzi, ale te parę godzin trzeba wytrzymać. :)


fotobajArek