Wpisy archiwalne w kategorii

jazda treningowa

Dystans całkowity:13483.16 km (w terenie 432.00 km; 3.20%)
Czas w ruchu:484:57
Średnia prędkość:27.86 km/h
Maksymalna prędkość:77.90 km/h
Suma podjazdów:22861 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:161 (86 %)
Suma kalorii:77737 kcal
Liczba aktywności:271
Średnio na aktywność:49.94 km i 1h 47m
Więcej statystyk

plan jest...

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · Komentarze(8)
...teraz trzeba go wykonać.
Waga pokazała 85kg - WTF???
Wychodzi na to, że pod koniec miesiąca będę miał debiut w maratonie górskim - muszę się do niego przygotować.
Cel: wzmocnić nogi i ważyć (znowu) 80kg
czas: do 27go lipca ;)

rozkręcanie nogi

Czwartek, 27 czerwca 2013 · Komentarze(1)
Pora monsunowa w końcu minęła i rano pojechałem sprawdzić jak się jeździ rowerem :)
Na początku ciężko, ale z czasem było co raz lepiej.
Jeżeli za 3 tygodnie mam jechać na cały dzień rowerem, to najwyższa pora trochę pobujać się po okolicy.

Rano - tak sobie jadąc - szukałem czegoś co można by sfocić ale jak na złość nic nowego nie było...
Aż do miejsca w pobliżu Jasnych Błoni:
Rankiem © James77


Gdy przedzierałem się przez te krzaki to oczywiście rozerwałem nogawkę lajkry.
Mam nadzieję, że jadąc wieczorem w drugą stronę, tego drzewa nie będzie...

p.s. trasa: Bismark - Bartoszewo

poranna jazda

Czwartek, 13 czerwca 2013 · Komentarze(2)
Wystarczyły dwa siłowe treningi i mam nogi jak kołki.
Dzisiaj miło być luźno, aby je rozruszać, ale średnio się udało. Jak wychodzę rano, to nie mogę sobie odmówić przyjemności pojeżdżenia przez pola i puste drogi i robię standardowy dystans na styk z czasem (co do minuty)...
Lubię tak sobie z rana spalić 1000kcal. Ze spokojem zjadam wtedy sobie na śniadanie dodatkową drożdżówkę i popijam colą :)


p.s. wystarczyło obniżyć wpisowe na maraton w Choszcznie a zjechały się tłumy i będzie rekordowe 400 osób (czyli max dopuszczonych przez orgów.)! Na moim dystansie i kategorii naliczyłem prawie 30 osób. W końcu będzie można porównać się z większą ilością trzydziestolatków.

poranna jazda

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Nowa trasa. Nareszcie jadę drogami o niskim natężeniu ruchu a praktycznie od Bartoszewa do Jasnych Błoni po ścieżce rowerowej. Jest dobrze.

poranny rozruch

Czwartek, 6 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kontuzje po maratonie minęły - można znowu jeździć.
Szukałem alternatywnej drogi Dobra - Głębokie i jedyne co - to ta przez Bartoszewo.
I tak też dzisiaj pojechałem. Dzisiaj bez formatów. Dystans do Jasnych Błoni.

trening 17 - masters

Czwartek, 30 maja 2013 · Komentarze(5)
miało być:
3h sesji wytrzymałościowej + sprinty ale...

W Nadrensee (22km) trafiłem na trenujących mastersów. Akurat zjechaliśmy się na skrzyżowaniu - super - myślę - potrenuję jazdę w mocnej, nieznanej mi grupie.
Na początku jechałem z tyłu, jednak z czasem przesuwałem się do przodu (walcząc prawie o każde miejsce), parę razy spawałem chłopaków, bo było sporo skokenów i trzeba było być czujnym ;)
Czołówka jechała całą szerokością ulicy i jak dla mnie było lekko hardcorowo...
Tył się woził i szarpał tempo, po kilku kilometrach jechałem w czubie gdzie - mimo wyższego tętna - było spokojniej.
Dałem też zmianę peletonowi - przed hopką do Locknitz rozpędziłem grupę (do ok. 48) tak żeby lekko wjechać ale za chwilę słyszę - wolniej! kurwa! - ok, puszczam korby i rozpędem wjeżdżamy.
Pokusiłem się też o własnego skokena ale nikt za mną nie pojechał ;)

Bardzo fajny trening - zapamiętam go jako ciągłą walkę o miejsce na kole, zero ostrzegania co jest na drodze i absoluty brak uwagi, że ktoś jedzie z boku...

Na końcu wykonałem jeszcze zaplanowany na dziś trening czyli:
4x15s sprintu z 2-min. odpoczynkami, 15 min. odpoczynku pomiędzy seriami.

Weszło w nogi!

część z mastersami:


część sprintów:


p.s. jeszcze jedna nauka: jadąc dwójkami i będąc z prawej strony nie ma szans na odpowiedź jak idzie zaciąg - lepiej jechać lewą stroną -chociaż jest gorzej bo bliżej samochodów...


Jechała ze mną ekipa telewizyjna (pod siodełkiem się schowała):