Wpisy archiwalne w kategorii

trenażer

Dystans całkowity:653.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:247:37
Średnia prędkość:3.90 km/h
Maks. tętno maksymalne:169 (90 %)
Maks. tętno średnie:148 (79 %)
Liczba aktywności:47
Średnio na aktywność:32.65 km i 5h 16m
Więcej statystyk

regeneracja

Niedziela, 19 lutego 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trenażer
45 min jazdy na rolkach z tętnem 60%HRMax w celu zregenerowania się na jutrzejszy trening.
Daję sobie 2 tygodnie na zgubienie 2,5kg, które niestety znów wyhodowałem.

spinning

Sobota, 18 lutego 2012 · Komentarze(1)
Kolega Adam barwnie opisał swoje spiningowe przygody, że postanowiłem też spróbować.
Ustawiliśmy się w Activie jeszcze z kolegą Pawłem i "pojechaliśmy" :)
40 minut intensywnego kręcenia wycisnęło ze mnie mnóstwo potu. Chwilami było ciężko aż czekałem na komendę "można pić" ;) Podobały mi się szczególnie ćwiczenia na stojąco z szerokim ułożeniem rąk na kierownicy.
Po skończeniu byłem cały mokry i rozgrzany do czerwoności, czego nie mogę powiedzieć o kolegach ;) Może to skutek szczątkowego nawiewu na moją osobę, a może brakuje mi jeszcze mocy - nie wiem.
Wniosek ze spotkania mam taki: bierz rolki i ucz się jechać na stojąco :D
W kwietniu pierwszy maraton (Gryf) - pora zacząć coś ze sobą robić.

p.s. zaplecze sanitarne to jak dla mnie poważny minus tego centrum sportowego, na około wielkie hale ze sprzętem, a szatnia to mikro salka z powciskanymi mikro szafkami i mikro ławkami, do tego niedziałające wszystkie prysznice...
Bywałem na kilku innych ośrodkach sportowych i tam było dużo lepiej.

maraton na rolkach

Sobota, 18 lutego 2012 · Komentarze(1)
Kategoria trenażer
Wzięło mnie na jazdę rolkową po wczorajszym ;)
Wymyśliłem sobie mikro teścik:
30min na 75%HRmax
30min na 85%
30min na 70%
Przy czym bacznie obserwowałem co się ze mną dzieje.
Wykres tętna:
%HrMax © James77

pierwsza część: luzik, spokojne kręcenie, pot się oczywiście leje (kręcę w garażu, 10*C) ale bez przesady, oddech spokojny, nogi czują lekkie obciążenie, skupiam się na trzymaniu zadanego tętna. (max BPM 145)
druga część: wrzucam najcięższe przełożenie i jazda. oddech przyspiesza, pocę się dużo mocniej, obciążenie wyraźnie wyczuwalne, skupiam się na utrzymaniu kadencji, a tętno "samo" się robi, pod koniec nie mogę się doczekać przerwy, walczę o utrzymanie parametrów. (max BPM 166)
trzecia część: lekki bieg, nogi "nie czują" obciążenia, kręcę wolno aby trzymać zadane tętno, po 15min organizm się wychładza (mokra koszulka też) i zaczyna mi być zimno (10*C!), zaczynam też się wiercić na siodełku, ręce ok. (max BPM 144)
Po 1,5h schodzę. Uff, rekord, dłużej już chyba nie wytrzymam.
Mam zamiar jeszcze tak pojechać za kilka miesięcy i po sezonie, z ciekawości jakie będę miał odczucia i czy coś się zmieniło.
Na koniec ciekawostka - przed i po się zważyłem:
waga: 87,5 / 85,8 (tego się spodziewałem)
% tłuszczu 15,2 / 15,2 (tego się nie spodziewałem ;)
% wody 59,2 / 58,4 (to oczywiste)
% mięśni 44,1 / 43,7 (a tego nie wiem?)
oczywiście nie należy wyników traktować poważnie, raczej patrzę na trend parametrów.
jeszcze jedno: między częściami na minutę stawałem, żeby się napić (nie umiem jeszcze pić w czasie jazdy) i rozprostować ciało. W tym czasie wypiłem 0,75l czystej wody. Po jeździe zrobiłem sobie streczing podobny do tego co robiłem na spinningu. A i zgłodniałem strasznie, więc jeszcze był napad na lodówkę.
Pisząc to wszystko wypiłem duże piwo - dawno tak nie smakowało ;)

rolki

Czwartek, 5 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trenażer
dzisiaj bez licznika, więc jeździłem jak chciałem... całe 55minut :)

rolki

Środa, 4 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trenażer
5min - 65%
35min - 78%
7min - 65%
Więcej niż 81%HRmax nie wycisnę, bo takie tętno mam tylko przy przyspieszaniu, po wyrównaniu zaraz się obniża. Poza tym nauczyłem się jechać z konkretnym pulsem, wcześniej to było trochę z przypadku. Pierwsze 30min to lekka jazda, ciężej zaczyna być później i wtedy zaczyna się walka z psychiką. Po skróceniu czasu jedyne co mogę zrobić to ostatnie minuty jechać na maksa i tak zostawiam kałużę potu...

rolki

Wtorek, 3 stycznia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria trenażer
Zmiana godzin pracy zmusza mnie do ograniczenia czasu rolkowania, co za tym idzie zwiększenie efektywności tych jazd.
dzisiejszy plan:
10min rozgrzewka 65%HRmax
30min pogoń za wiadomo kim ;) na 75%HRmax, najszybsze przełożenie. Czuć już opór rolek i muszę się wysilić, aby w tej strefie jechać. Oddech głęboki, często przez usta ale spokojny. Czułem narastające zmęczenie nóg. To był dobry sprawdzian na wytrzymałość przede wszystkim psychiki.
10min wychłodzenie i powrót do 65%HRmax
Dłużej nie da rady, od zejścia z roweru do wejścia do samochodu mam max 15min na wszystko. Jadąc do pracy miałem ciągle krople potu na czole...

p.s. Paweł widziałem Ciebie jak jechałeś do pracy. Czy Ty jedziesz rano w ciemnych okularach? :o

rolki

Poniedziałek, 2 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trenażer
Gdyby nie fakt, że nie naładowałem akumulatorów do lampki to bym pojechał na trasę. O 5:20 było 10st C - drugiego stycznia...
a tak była godzina rolek na 67%HRmax, co by się za bardzo nie spocić ;)

rolki

Czwartek, 22 grudnia 2011 · Komentarze(3)
Kategoria trenażer
Z rana zrobiłem sobie "wirtualny wyścig".
Wyobraziłem sobie, że gonię kol. Sargatha uciekającego na swojej karbonowej szosie :D
99% czasu jazdy na 78%HRmax i kałuża potu pod rowerem.
Było fajnie :D