Spokojna jazda do domu, do czasu spotkania Mateusza, który katał Miodową... Jeden podjazd z nim zrobiłem a później odbył się szaleńczy zjazd lasem w dół. Fajnie, że w końcu mam pewne hamulce i teraz mogę dokręcać do oporu...
Mam! Po 3 tygodniach czekania zamontowałem nowe hamulce w Radonie.
Jutro do znajomego serwisu na skrócenie przewodów...
p.s. ustawienie zacisków zajęło mi 5 sekund każdy, z Hayesami Nine mordowałem się po 15min na koło a i tak nie było super. Czuję się jakbym zamienił liczydło na kalkulator ;)
Wczoraj złożyłem do kupy zawieszenie fulla. Na nowych łożyskach i smarze od razu czuć, że "kanapa pracuje". Rano do pracy lekko na około, bo dostrzegłem jakiegoś mtbowca i pojechałem za nim go wyprzedzić. :) Później popadało i się utytłałem. Może nie wyglądałem jak znany Master of mud, ale w pracy musiałem się umyć.