Komentarze (9)

Różnica w wysokości opłaty to po prostu logistyka - im wcześniej org wie ile będzie miał ludzi to łatwiej to ogarnąć. Lepiej też coś robić, jak masz już jakiś budżet, a nie dopiero tuż przed imprezą spływa kasa. A że 100? Org decyduje. Ma Cię to zmusić to wcześniejszej wpłaty. Na wielu maratonach tak jest.
Poczytaj regulaminy supermaratonów: http://supermaratony.org/, np. Uznam ma 65, później 80 i przed imprezą 100.
Czy maraton Gryfa 40/50.

Co do BBt - zauważ, że zawsze jest komplet i stale impreza się rozrasta. Akurat koszt wpisowego jest ułamkiem wszystkich wydatków na tą imprezę. Jeżeli ująć to w całości to kwalifikacje (ja robiłem we Włocławku), dodatkowy sprzęt, jakieś treningi (żarcie), kwatery, pociąg, bus (z Ustrzyk), dojazd na start i po odbiór stroju... - trzeba 2kzł uzbierać.
Ja, żeby rodzina nie miała pretensji, że tyle kasy wydaję na zabawę, zrezygnowałem z innych wyścigów i byłem bardzo grzeczny. :)

Kolarstwo to drogie hobby. Przynajmniej u mnie.

James77 14:00 piątek, 30 stycznia 2015

Również nie mam nic przeciwko temu aby org. miał coś z organizacji zawodów, przecież nie o tym pisałem lecz o kosztach uczestnictwa, a propo BB Tour 2014- opłata 560 zl lub 660 zł w zależności od terminu wpłaty, KS Uznam 700 km dookoła województwa 2015- 350 zł lub 450 zł. To chyba nie 70 , czy 160 zł, dodać też należy koszty dojazdu, kwatery itp

Gość 12:45 piątek, 30 stycznia 2015

wypowiedź organizatora - Roberta Janika na forum BBt:
Jeśli są zawodnicy którzy uważają że organizatorzy zarabiają na takiej imprezie przy tak wygórowanej opłacie, to zapraszam to zarządzania przy organizacji :-) Obiecuję 50% zysku po zamknięciu budżetu. Jednak przy równoczesnej odpowiedzialności pokrycia 50% kosztów jeśli tradycyjnie wyjdą różne nieprzewidziane "koszty". :-)


Ja ze swojej strony dodam, że nie mam nic przeciwko temu, żeby organizator na mnie zarabiał.
Jest to jego inicjatywa, czas, pieniądze i przede wszystkim olbrzymi wysiłek organizacyjny.
Jeżeli uważasz, że 160zł za uczestnictwo w maratonie, który trwa od piątku do niedzieli, z jedzeniem bez ograniczeń (w rozsądnych ilościach), z kilkoma PK, monitoringiem onlline, darmowym polem namiotowym, porządnym medalem, ubezpieczeniem plus kilka jeszcze gadżetów to nie wiem jaka musiałaby być kwota, żeby każdy był zadowolony (a limit uczestników wynosi 50 osób).
Maratony szosowe MP, w których widać, że to wszystko jest na styk kosztują 70zł a maksymalnie możesz pojechać na 250km. W Gryfie po puszczy zrobić 50km też za chyba 70 (juz tam nie jeżdżę). A na tych imprezach jedzie grubo ponad 150 osób.

Podsumowując: jak się bardzo chce to kasa się znajdzie, naprawdę. A to, że organizatorom coś jeszcze zostanie to jest to tylko motywujące, żeby taką imprezę zrobić za rok. Pozdrawiam. :)

James77 07:45 piątek, 30 stycznia 2015

Pierścień 1000 daleko, Uznam blisko, za to "cenniki" za uczestnictwo ( nie licząc kosztów dodatkowych jak dojazdy, noclegi itp) rozbrajające, nie mówiąc o BB tour

Gość 12:58 czwartek, 29 stycznia 2015

O, Grzesiek, mój mistrzu Yoda motywacji - tak mi mów :-)
Od razu poleciałem na chodzika - będę gotowy na BBt 3024 ;-)

leszczyk 20:35 środa, 28 stycznia 2015

Piotr - kiedyś pętlą wokół Głębokiego zaczynałem swój dzień.
Jedziesz w dobrym kierunku. :)

P1000J też ma monitoring no i to oficjalne kwalifikacje do BBt2016 ;)

James77 18:40 środa, 28 stycznia 2015

A ja się właśnie zapisałem na P1000J. Dzięki za przypomnienie! :)

Norbert 09:39 środa, 28 stycznia 2015

Ja na razie zapisałem się na wielka pętle dookoła Głębokiego, może dorzucę w dystansie ultra jeszcze pętlę sławoszewską ;-)
Ale na uznamową imprezę wpisał się kolega - cwaniak chce nabić 700km w dwa dni, będę śledził jego walkę na ekranie kompa przy izochmielu i burgerze ;-)

leszczyk 09:05 środa, 28 stycznia 2015

Wolę bardziej kameralnie ;) Szczecin - Jelenia Góra 20 h? :)

lenek1971 09:04 środa, 28 stycznia 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rwuja

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]