poranna jazda

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Pora zacząć znowu jeździć regularnie.
Rano (w nocy?) o 5:00 tylko 1st C, ale nie pada więc pojechałem.
Przez zużyty blat kręciłem na środkowej tarczy, przez co przez większość czasu nie mogłem znaleźć swojego rytmu. Poza tym czułem jak mi rower "pływa" na asfalcie więc jechałem dość ostrożnie. Przesunąłem czas jazdy od 5:30 do 6:40 bo o 7:00 muszę wyjść do pracy. O tej porze jest jeszcze mniej samochodów, prawie pusto na krajówce, więc jedzie się całkiem komfortowo. Nogi po tygodniu (praktycznie dwóch) nic nie robienia ciężkie, cztery warstwy odzieży ledwo wystarczają (pewnie za wolno jechałem), wiatr niby lekki ale przenikający aż do ciała. Trasa po polskiej stronie lekko mokra i błyszcząca. Trasa rowerowa Bismark-Linken czysta. Jadąc w grudniu było wszystko usłane liściami, teraz w ogóle ich nie było. Nawet na poboczach, niemieccy drogowcy odkurzają chyba wszystko. Mam nową tylną lampkę - Mactronic WALLe, czuję że jestem lepiej widoczny niż przy moich dwóch kellysowych "migaczach". Praktycznie większość kierowców bezpiecznie mnie wyprzedzała, trafił się tylko jeden idiota, który nawet nie zjechał na środek...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mawia

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]