asfalt pocięty...

Sobota, 14 kwietnia 2012 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km, wycieczka
przez naszą amatorsko-koksiarsko-szczecińską ekipę w składzie: przewodniczący Roman i grupa pościgowa: Adam, Eryk, Tomek i ja ;)
Start na Głębokim z mastersami, jednak w Dobrej się rozdzielamy i ciśniemy do Lubieszyna. Stamtąd już fajną trasą do Krackow, poczym nawrót i przez Locknitz wpadamy do Grunhof. Tam Adam pokazał perfekcyjną znajomość dziwnych szlaków, którymi poprowadził nas do Blankensee. Powrót częściowo moją stałą poranną trasą więc wiedziałem jak cisnąć kiedy byłem na zmianie ;)
To była fajna, szybka jazda z elementami wyścigu i nauczaniem teorii przez Romana, który jeszcze robił swój trening. Mogłem więc przyjrzeć się i wypytać o parę nurtujących mnie kwestii typu: Roman, ale jak być jeszcze szybszym? :))
Niestety po drodze zgubiliśmy Eryka, to był nie jego dzień (mam nadzieję, że następnym razem nie odmówi).
Pogoda dopisała, w ogóle nie było wiatru...
Udało mi się nawet porobić parę fot:
ogon mastersów © James77


pozowanie paparazzi © James77


pogoń za ucieczką © James77


Komentarze (3)

Dzięki za wspólną jazdę i do kolejnego.

widmo 12:05 wtorek, 17 kwietnia 2012

Dzięki za jazdę Grzesiek, Eryk wódki oraz roweru nie odmawia :-) i nie odmówi następnym razem też.

Eryczek 10:48 poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Dzięki za jazdę Grześ! Podjazd pod Dołuje ładnie pociągnąłeś, na kole siedziałem a nogi poczułem kolego :)

maccacus 18:36 niedziela, 15 kwietnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nogei

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]