poranna jazda wer. 2

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · Komentarze(4)
Wstałem wcześniej to i wyszedłem wcześniej, przez to miałem 20 minut więcej porannej zabawy.
Z Bismark skoczyłem do Ramin i tym samym połączyłem obie moje poranne traski.
Wiatru w ogóle nie ma, więc we wszystkie strony dobrze się jechało.
Rano bolało mnie serce, nie mogłem złapać głębokiego oddechu, ale na rowerze przy pulsie 150 zaczęło mijać, a gdy na pierwszym podjeździe dokręciłem do 175 ból minął i dalej było ok.

Jadąc samochodem do pracy minąłem z 10 rowerzystów (większość w obcisłych i kaskach), ja zacznę od maja...

p.s. na liście startowej Gryfa - mistrz świata w kolarstwie strażaków... dobrze, że nie na moim dystansie :D (kat. wiekowa ta sama)
Maraton w M3 jedzie aktualnie...14osób... Radon dalej czeka...

Komentarze (4)

...albo ja Ciebie.Pozdro.

Bodi-removed 17:52 piątek, 20 kwietnia 2012

oczywiście, że lepiej jechać z lepszymi :) I tak będę go gonił, Ciebie pewnie też...

James77 05:44 piątek, 20 kwietnia 2012

...Adrian w tamtym roku był 9 na pierwszym Gryfie.Półtorej minuty za mną,byłem siódmy.Na następnym On był lepszy.Ja jadę ten sam dystans.On się rozkręca w środku sezonu.Zresztą myślę,że fajnie ścigać się z lepszymi.Wszystko zależy od dyspozycji dnia, czy nie było upadków,kapcia itp.

Bodi-removed 22:05 czwartek, 19 kwietnia 2012

Mówisz o Adrianie :)

wober 09:33 czwartek, 19 kwietnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kuibe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]