poranna jazda wer. 3a

Piątek, 13 lipca 2012 · Komentarze(2)
Rano 12 st., brak słońca...
Do tego mam lekkie przeziębienie, nie chciało mi się...
No ale, twardym trza być, więc szybka kawka, obcisłe i wio.

Jak zwykle moja ulubiona trasa, tym razem potraktowana ostro i bez wymiękania.
Od tygodnia noga daje, jeździ mi się świetnie.
Przeglądając czasy tej trasy jeszcze z przed miesiąca urywam 5-6min. i to porównując wpisy gdzie mocno (jak mi się wtedy wydawało) jechałem.
Obecny czas - jak na razie - jest wyśrubowany, ale wiem że mam jeszcze zapas mocy.
Myślę, że spora poprawa wyników leży w lepszych butach, no i trasę znam bardzo dobrze.

Przy okazji...
nowy kask mam. Szosowy. Giro Monza :)
gdzieś rano w Niemczech... © James77


Wiem, że to kolejne zdjęcie siebie, ale jak się jeździ samemu i po stałych trasach to co można innego? ;)

Komentarze (2)

ładnie musisz zapierd..... żeby takie czasy rwać :) Buty butami, kask kaskiem ale kopyto trza mieć i tu gadżety wiele nie pomogą ;)

maccacus 18:35 piątek, 13 lipca 2012

coś jest z tymi butami, ja jak zmieniłem pantofle z mtb na szosowe to też dostrzegam różnice w czasach przelotowych,a kask pewnie dodaje ci jeszcze z 1,5 km/h:-)

barblasz 07:33 piątek, 13 lipca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mnikt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]