diabły tasmańskie...

Piątek, 18 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km, praca
...napadły na mnie w lesie :)
Jadąc lasem do pracy wataha dzików przebiegła mi - ok 10m - przed rowerem.
Przeleciały doskonale oświetlone lampą, jeden za drugim (chyba z 7 sztuk), zmuszając mnie do zatrzymania bo wcale się nie bały (to raczej mi skoczyło ciśnienie).
Szkoda, że miałem słuchawki, pewnie bym je usłyszał.

Reszta to zabawa po śniegu. Pierwsze zaliczenie Miodowej i takie tam...


p.s. powrót do domu tą samą trasą

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zonen

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]