Komentarze (2)

he, he za mały plecak wziąłem i musiałem puszki wieźć w kieszeniach koszulki. Przez chwilę czułem się lekko żulianowo, ale nic nie wystawało ;)

p.s. no ja myślę o ognichu :)
grila targać na plecach nie będę :D

James77 06:40 piątek, 28 czerwca 2013

Nie pytam kto wiózł na powrocie :D

ps. rozumiem że żona się szykuje na bajabongo rowerowe z nami. Grill musi być obowiązkowo :)

wober 20:23 czwartek, 27 czerwca 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa byloi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]