krótka jazda po nowej pętli
Niedziela, 25 marca 2012
· Komentarze(1)
Łikend minął mi pracowicie i jedynie dzisiaj przed śniadaniem mogłem wskoczyć na przecinaka poorać niemieckie drogi.
Moja pętla Bismarkowa trochę się znudziła, wyszukałem więc zamienną (na długość) trasę - Raminową. Na krótki, godzinny wypad bardzo fajna; niemieckie fragmenty mają idealne asfalty (szczególnie Grambow-Linken), a polskie są skrócone do minimum (tylko dojazd do granicy).
Moje podjazdy 1 i 2 po 33km/h
Jutro rano znów w ciemności...
p.s. waga 83,5 :D
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
Moja pętla Bismarkowa trochę się znudziła, wyszukałem więc zamienną (na długość) trasę - Raminową. Na krótki, godzinny wypad bardzo fajna; niemieckie fragmenty mają idealne asfalty (szczególnie Grambow-Linken), a polskie są skrócone do minimum (tylko dojazd do granicy).
Moje podjazdy 1 i 2 po 33km/h
Jutro rano znów w ciemności...
p.s. waga 83,5 :D
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>