poranna jazda
Poniedziałek, 26 marca 2012
· Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, jazda treningowa
Wróciły zimowe klimaty...
-2, mgła - dołożyłem drugie tylne światło i wyciągnąłem z szafy dodatkową warstwę ubrania.
Dzisiaj nie miałem motywacji do jazdy, stąd czas -jak na szosę- słaby...
Przegoniłem kilka saren i zająca, minąłem batmana...
Był okres, gdzie prawie zasypiałem, dopiero marznące kciuki mnie rozbudziły - zaczęły boleć.
Podjazdy 1 i 2 po 27 i 25km/h.
Wschód słońca o 6, więc nie jest tak źle, tylko to zimno...
-2, mgła - dołożyłem drugie tylne światło i wyciągnąłem z szafy dodatkową warstwę ubrania.
Dzisiaj nie miałem motywacji do jazdy, stąd czas -jak na szosę- słaby...
Przegoniłem kilka saren i zająca, minąłem batmana...
Był okres, gdzie prawie zasypiałem, dopiero marznące kciuki mnie rozbudziły - zaczęły boleć.
Podjazdy 1 i 2 po 27 i 25km/h.
Wschód słońca o 6, więc nie jest tak źle, tylko to zimno...