poranna jazda i wyścig z sarną
Środa, 28 marca 2012
· Komentarze(2)
Kategoria 0-50km, jazda treningowa
Po wczorajszym pędzie miałem ochotę na regeneracyjną jazdę.
Prawie się udało, aż zacząłem spotykać sarny...
Jakaś samotna mignęła, dalej 4 bryknęły przez drogę ( o świcie mocno świecą im białe zadki :)... Została jedna niezdecydowana, machnąłem jej ręką i chyba spłoszyłem bo zaczęła biec do lasu akurat tego do którego ja też jechałem. :) Depnąłem do 40 i tak równolegle biegliśmy/jechaliśmy (ona po polu/ja asfaltem). Sprint trwał kilkanaście sekund, ale się nie dałem i "metę" przekroczyliśmy wspólnie. :)
Dalej bez przygód już spokojnie wróciłem do domu.
Prawie się udało, aż zacząłem spotykać sarny...
Jakaś samotna mignęła, dalej 4 bryknęły przez drogę ( o świcie mocno świecą im białe zadki :)... Została jedna niezdecydowana, machnąłem jej ręką i chyba spłoszyłem bo zaczęła biec do lasu akurat tego do którego ja też jechałem. :) Depnąłem do 40 i tak równolegle biegliśmy/jechaliśmy (ona po polu/ja asfaltem). Sprint trwał kilkanaście sekund, ale się nie dałem i "metę" przekroczyliśmy wspólnie. :)
Dalej bez przygód już spokojnie wróciłem do domu.