poranna 30stka
Poniedziałek, 29 października 2012
· Komentarze(3)
Kategoria 0-50km, jazda treningowa
Zima dotarła do Szczecina, dobrze że bez śniegu a tylko mrozem.
Wszystko białe, ulice czarne więc się dobrze jechało (zamarzła mi tylko linka do tylnej przerzutki - biegi zmieniały się po 3 sekundach).
Jak -4 to ja na to: 2 długie termokoszulki i bluza i to się na godzinę sprawdza.
Buff tym razem naciągnięty pod sam nos, bezpośredni głęboki wdech takiego powietrza zamraża wszystko od środka.
Najsłabszym ogniwem jak zwykle są stopy (jadąc "grałem na pianinie" i dłonie nie zamarzły); 2 skarpety, ciepła wkładka, ochraniacze ledwo starczyły.
Jak jutro będzie tak samo to wyciągam największe działa na mróz czyli najgrubsze neopreny jakie udało mi się dostać.
Wszystko białe, ulice czarne więc się dobrze jechało (zamarzła mi tylko linka do tylnej przerzutki - biegi zmieniały się po 3 sekundach).
Jak -4 to ja na to: 2 długie termokoszulki i bluza i to się na godzinę sprawdza.
Buff tym razem naciągnięty pod sam nos, bezpośredni głęboki wdech takiego powietrza zamraża wszystko od środka.
Najsłabszym ogniwem jak zwykle są stopy (jadąc "grałem na pianinie" i dłonie nie zamarzły); 2 skarpety, ciepła wkładka, ochraniacze ledwo starczyły.
Jak jutro będzie tak samo to wyciągam największe działa na mróz czyli najgrubsze neopreny jakie udało mi się dostać.