Kolce - czyli drugie życie Rocket Rona...

Środa, 16 stycznia 2013 · Komentarze(9)
Kategoria 0-50km, wycieczka
Po ostatnim przydzwonieniu tyłkiem miałem dosyć tańczenia po lodzie...
Korzystając z doświadczeń innych bikestatowiczów skonstruowałem sobie kolcowaną oponę.
Przeznaczyłem na to starego RocketRona. Kupiłem wg "przepisu" "składniki" i po kilku browcach wyszło coś takiego:
kolce w RR © James77


kolce w RR © James77


Przyszedł czas na test. Warunki za oknem idealne, wbiłem się w zimowe wdzianko i pełen obaw pojechałem na wiejskie dukty...

Już po pierwszych metrach czuję, że jest inaczej. Ciśnienie 1,5bara, opona na skrętach lekko się ugina, ale... trzyma G-E-N-I-A-L-N-I-E.

Zjechałem całą wieś, drogi asfaltowe (fajny dzwięk), twarde i miękkie śniegi, dziurawe drogi, lodowe pułapki... Nic, żadnej gleby. Jak nabrałem pewności to prędkość też wzrosła...Wchodziłem w zakręty z uślizgiem tylnego koła, kolce na przednim trzymają niesamowicie.

Pobawiłem się tak z godzinę i wiem jedno - zrobię drugą taką na tył. Powinno to mi dodatkowo zabezpieczyć uciekanie siodła na zakrętach...

Komfort jazdy zwiększył się tak bardzo, jak przesiadka z letnich butów na zimowe... Ciekawe czy jakość jazy byłaby większa gdybym kupił firmowe kolce (najdroższe są po 300!)?

Pora na Kasztelana - zasłużyłem :)

czirs

Komentarze (9)

Właśnie od wczoraj marudzę dziadu, żeby mi pomógł w zrobić takie oponki bo ujechać nigdzie u siebie nie mogę, taka szklanka.
W razie czego podaję zainteresowanym linka, z którego będę korzystać. http://zarzecki.com/opona_z_kolcami/
PS. Myślicie, że baba sama sobie z tym tematem poradzi? :D

starszapani 11:43 środa, 22 stycznia 2014

Gratuluję cierpliwości:)
Ja musze za to zabrac się za wymiane kolców w jednej oponie bo po 3 sezonach już nie są taki jak były;)

kundello21 16:42 piątek, 18 stycznia 2013

Z pilsów Mirosław Pilsener - kapitalne jasne piwko! :)

maccacus 18:05 czwartek, 17 stycznia 2013

Mam skonstruowane podobne dwie. Wszystko super tylko po wjechaniu na czarny asfalt opory toczenia masakryczne :) Ale na lodzie sprawują się wyśmienicie.

Hruby 22:40 środa, 16 stycznia 2013

Albo po prosty szczeciński Bosman :P

rammzes 22:37 środa, 16 stycznia 2013

Książęce Pszeniczne... ;) I Żubr ciemnozłoty.

lewy89 21:56 środa, 16 stycznia 2013

@ramboniebieski: wkrętarka, wiertło 2mm, worek wkrętów, obcinaczki, silikon...
5 godzin wolnego czasu. Nudna robota, bo wiercisz 150 dziurek, później 150 wkręceń, 150 silikonowych kleksów (od wewnątrz) i...150 cięć :)
Ale faktycznie warto (koszt ok 20zł). Z żużlem to dobre porównanie, też mam takie wrażenia.

@Adam: spróbuję przy drugim kole :)

James77 21:04 środa, 16 stycznia 2013

Kasztelan w porządku ale czarna Fortuna... to jest to :)

maccacus 20:46 środa, 16 stycznia 2013

Dobre, jak ją zrobiłeś? Mam obie oryginalne zimowe z kolcami Continental 240. Ciśnienie 4,5bar. Sprawują się idealnie, choć po takim śniegu głębokim lekko solonym, jak kasza jadą jak po piachu i koła uciekają tak przód jak i tył mimo głębokiego protektora i kolców, ale po chwili, gdy złapią podłoże jest już idealnie i wydawało by się się, że musisz pocałować glebę, a tu wychodzisz z poślizgu za każdym razem. Fajnie to musi wyglądać, bo gawiedź gapi się jak na żużlowca.
Zasłużyłeś na Kasztelana napewno-gratuluję tej opony i zrób drugą na tył, zobaczysz jaka to frajda.

ramboniebieski 20:44 środa, 16 stycznia 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ionag

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]