Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:23444.27 km (w terenie 636.19 km; 2.71%)
Czas w ruchu:860:14
Średnia prędkość:26.71 km/h
Maksymalna prędkość:77.90 km/h
Suma podjazdów:19886 m
Maks. tętno maksymalne:178 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (89 %)
Suma kalorii:69636 kcal
Liczba aktywności:359
Średnio na aktywność:65.30 km i 2h 26m
Więcej statystyk

pokręcić...

Środa, 17 września 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, praca
Już za chwilę, już za momencik...

LAMPA :D (i pora na zmianę szkieł - 6:20, Schmagerow).


A to dowód, że na płaskim też można zdobyć "górskie" oznaki (za to):

Wczoraj przyszło pocztą...Królewską ;)
Swoją drogą, jak Rapha może wysyłać te odznaki ludziom z całego świata to już wiadomo, dlaczego rękawiczki kosztują 150...euro (fakt, że stylowe), a spodenki "jedyne" 185. A się trzymałem za portfel przy Castelli...

monster garage

Wtorek, 16 września 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, praca
Wszystko rozwalone... rowery, kolano, liczniki...



Mimo wyczuwalnego bólu kolana przy porannym macaniu zdecydowałem się skoczyć na zwyczajową trasę do pracy.
Jechałem z kadencją niczym Froome próbujący zerwać Contadora pod Puerto De Ancares. Kolano nie bolało, więc decyzja zapadła - wpisowe wpłacone. Teraz czekam na dobre wiatry.

no nie jest dobrze

Sobota, 13 września 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, wycieczka
Te głupie 52 sekundy sprintu 10 dni temu odczuwam jeszcze do dzisiaj. Przerwa pomogła na 20 minut, później pojawił się ból w kolanie i dupa. Spokojnie więc kręciłem...i fociłem...głównie siebie :)



ps. jak to jest, że nie jeździłem a jednak jakoś pieniądze na rower wyszły? Kupiłem sobie parę nowych szpejów; uszkodziłem niechcący mp3 - jest nowy, licznik gps po bbt padł totalnie (korozja ścieżek - zgon totalny) - dobrze, że mam drugi (ale Mikołaj już wie co ma mi przynieść ;)), nowy multitool (jeszcze mniejszy od poprzedniego), serwis roweru - hamulce w końcu ciche, no i parę ciuchów - bo jakoś trzeba wyglądać. ;)

poranne kółko

Środa, 3 września 2014 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, praca
Znalazłem sobie nowy powód do wstawania o 5 rano i jeżdżenia po niemieckich wioskach... maraton szosowy za 3 tyg. w Rewalu.
Zapisałem się...po czym złapałem kontuzję kolana.
Praktyka czyni mistrza...

życie "po"

Wtorek, 2 września 2014 · Komentarze(4)
Kategoria praca, 50-100km
Pogoiło się już wszystko, pora więc dalej kulać się po niemieckich polach...
Ale to już nie to samo: wschód słońca ładny, ale ładniejszy widziałem w górach, fajnie było robić KOMy, teraz jakoś nie mam pasji, owszem rano wyciągnąłem swoją zwyczajową średnią 30 z 45km, ale jakoś tak bez zasapania...

Jak żyć panie P...jak żyć?

Halt!

Czwartek, 21 sierpnia 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, praca
- Du deutschen Sarnen!* - wrzasnąłem rano za Gellin na wypłoszoną z krzaków młodą sarenkę. Nie wiedziała co się dzieje, ale oczywiście chciała mi przebiec tuż przed kołem. Dlaczego, kiedy uciekają zawsze chcą przeciąć drogę?


*wiem, że to nie niemiecki, ale okolice przygraniczne i nawet sarna to zrozumie :)

zimno

Środa, 13 sierpnia 2014 · Komentarze(2)
Kategoria praca, 50-100km
Czy 12 stopni rano to ciepło jeszcze?
Dołożyłem trochę ciuchów, aby nie zmarznąć. Za to słońce fajnie oświetlało pola i drogi.


Gaz...

Wtorek, 12 sierpnia 2014 · Komentarze(5)
Kategoria praca, 50-100km
...poszedł od początku i tyle się widziałem.


To jest dobra pętla.
Taka okrągła 50tka przed pracą robi mi miejsce na śniadanko, a nogi przyjemnie mrowią...

KOM w kapciach

Poniedziałek, 11 sierpnia 2014 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km, praca
Kapcioch 500m przed pracą. Ciśnienie spadło tak szybko, że końcówkę przeszedłem z buta.
Jakby ktoś nie widział flaczka to poniżej jest zdjęcie poglądowe:


A KOMa w poniedziałek se zrobiłem :)

322

Środa, 6 sierpnia 2014 · Komentarze(3)
Kategoria praca, 50-100km
To mój numer na tegorocznym BBT....zapamiętajcie go :)
3 z przodu dla prawiczków.

Tu się ostatnio fajnie jeździ: